Może nie do końca w niszczeniu, ale tak, byłem tam. Tylko nie mogę ścierpieć, że smok odszedł, nim zdobyłem trochę jego krwi, bardzo by się przydała. - Mówił to Thor z lekkim smutkiem - A ogólnie, jak tam po wyprawie, dostaliście coś specjalnego, albo chociaż pochwałę. - Wyraźnie rozmowa odbiegała w tym momencie od tego, co Thor chciał zapomnieć.