Bardziej ten temat by mi pasował do "Sagi Gothic".
Mi się często krwiopijcy zacinali, tak jak by, że były w powietrzu ale nie ruszali skrzydłami, i wgl nie bili. Raz miałem ścierwojada dwa w jednym, że się ścieli jeden na drugim.
W Gothic 3 raz, jak za długo łuk przytrzymałem to mi Bezi zginął.