Drzwi osadzone na stalowych zawiasach nie były by problemem do wyważenia, można by było ewentualnie uszkodzić futrynę bądź same drzwi, co wiązało by się z brakiem drzwi bądź koniecznością zaproszenia stolarza do domku. Zaś urwana klamka gdyby starać się jakoś otworzyć normalnie drzwi... Klamka po twojej stronie byłą pusta, nie zawierała elementu łączącego, którym można by było otworzyć drzwi jednostronnie, jednak sam mechanizm nie wyglądał na zbyt skomplikowany. Używając mocnego wytrycha bądź innego przedmiotu o kanciastych kształtach można by delikatnie rozsunąć zatrzask klamkowy i otworzyć je niemal tradycyjnym sposobem. Wszystko ucichło, wiedziałaś, ze piwnica jest osadzona cała w ziemi bez okiennic piwnicznych wiec były dwa wyjścia: jakimś cudem przedostał się do kanałów miasta bądź siedzi schowany za półkami z konfiturami... Które było racjonalniejsze w ocenie było twoją zagadką którą rozwikływałaś w głowie...