Autor Wątek: Pułapka na myszy  (Przeczytany 8560 razy)

Description:

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Lucjan Vilfild

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 234
  • Reputacja: 299
    • Karta postaci

Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #60 dnia: 09 Maj 2014, 16:09:57 »
-Ochotnicza Straż Górnicza!
Krzyknął Lucjan do skulonych za tarczami ludzi, którzy desperacko bronili swojego zniszczonego wozu przed atakiem bandy wiewiórów. Lepiej, żeby wiedzieli kim są. Chyba niezbyt prawdopodobne by mogli wziąć ich za bandytów, ale wolał mieć pewność.
-Co tu się kurwa dzieje?!
Wrzasnął, bo szczerze mówiąc nie wierzył w to co widzi. Pół tuzina uzbrojonych ludzi nie potrafiło dać sobie rady z trzema gryzoniami. Wyciągnął miecz. W samą porę by ostatniej chwili odbić lecący w jego stronę kamyk.


//6 strażników chowa się przed trzema wiewiórkami? Nie jest to trochę naciągane?

Canis

  • Gość
Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #61 dnia: 09 Maj 2014, 20:57:25 »
//Nie, nie jest naciągane. Skoro wy nie macie pomysłu jak rozwiązać problem z wiewiórkami, to oni także nie muszą mieć.

//Lucjan nie potrafisz ochronić się przed lecącym kamieniem za pomocą miecza, poza tym jesteś poza zasięgiem ich trafności, chyba że przemieściłeś się w jakiś mistyczny sposób którego nie zauważyłem. Wówczas możesz opisać co najwyżej jak obrywasz kamykiem ;) .

- Co mamy z nimi zrobić, niczym ich nie trafimy bo uciekną, a co chwila rzucają kamienie, nie wiemy jak się przed nimi bronić!


Salazar skupił swój pałer skupiając się na jednej rzeczy, swojej duszy. Korzystając z praktyki i umiejetnosci sięgnął w głąb siebie, do swej duszy by zaczerpnąć energii magicznej. Uspokojony i skupiony sięgnął po sztylet i delikatnie zaciął wewnętrzną część lewej dłoni. Błyskawicznie pojawiło się kilka kropel jego krwi, spojrzał nań i swój cel, jedną z wiewiórek i wypowiedział formułę zaklęcia wrzątek:

- Elhuxu!

Energia magiczna połączyła się z kroplami krwi przeistaczając charakter energii magicznej i nadając jej specyficzne właściwości. Energia magiczna zgodnie z celem pomknęła do jednej z wiewiórek. Energia magiczna połączyła się z krwiobiegiem wiewiórki powodując błyskawiczne efekty. Temperatura krwi w żyłach wiewiórki zaczęła gwałtownie wzrastać, wiewiórkę ogarnęły drgawki. Krew wrząca w żyłach poczynała ścinać białka w organizmie i przerywać błony zewnętrzne pod wpływem wzrostu objętości płynu wywołanego podgrzewaniem. Z otworów w ciele wiewiórki zaczęła sączyć się wrząca krew. w krótkiej chwili wiewiórka zmarła i opadła martwa na ziemię.

- Można je spłoszyć, zrzucone z drzewa zaczną uciekać wiedząc że tracą przewagę... Na przykład młot może tego dokonać bądź ścięcie drzewa toporem...

2/ Wiewiórka

Forum Tawerny Gothic

Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #61 dnia: 09 Maj 2014, 20:57:25 »

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #62 dnia: 09 Maj 2014, 21:05:21 »
- Ciekawe, jaszczuroludzie też potrafią czarować, no no. Powiedział krasnolud zasłaniając się, przed lecącym kamykiem swoją tarczą i rzekł, a w zasadzie krzyknął.. - Tylko na, tyle was stać!. Krzyknął w stronę wiewiórek mając nadzieję, że zrozumieją. Następnie położył tarczę na ziemi i w oka mgnieniu wydobył młot z pleców, potem się szybko przemieścił w okolice drzewa i sowicie w nie uderzył, tak żeby zwierzątka spadły, albo zrobiły sobie inna krzywdę.

Canis

  • Gość
Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #63 dnia: 09 Maj 2014, 22:22:31 »
Solidne uderzenie młotem wywołało nieregularne drganie drzewa, kamienie, które Wiewiórki rzucały w  Kharima odbijały się od zbroi nie robiąc mu krzywdy. W wyniku nieregularnych drgań, a wiewiórki zwinnie przemieszczały się po drzewie, zostały z niego zrzucone. będąc na ziemi, nie mając amunicji zrezygnowały z dalszego ataku i zastosowały odwrót taktyczny i przegrupowanie w lesie... Czyli na ten moment uciekły.

Gdy sytuacja się uspokoiła i 6 strażników mogło schować swe pawęże, a czwórka z eskapady odpocząć, Salazar przybliżył się do wiewiórki by pozyskać z niej trofea.

- W 8 osób na pewno weżniecie koło i naprawicie wóz. Talia niech przejdzie się po lesie i oceni sytuację na temat kłusowników.

Powiedział wydając proste polecenia całej ekipie, obu "wycieczek" do wykonania. Wiedział, że każdy będzie musiał go posłuchać niezależnie od pozycji w swej misji...

Gdy rozglądaliście się po terenie, poza pułapką na duże zwierzęta, które zniszczyło koło wozu nic nie było. Wóz przechylił się na tą stronę oraz wysypał część z załadunku, a były to głównie narzędzia górnicze oraz żywność w postaci suchego prowiantu dla górników. Wóz był stosunkowo ciężki, a trzeba było go podnieść i założyć koło.

//Każde z was ma opisać działania jakie robi, wykorzystacie w opisie naprawy koła strażników NPC w ilości 6 osób. Talia ma osobne zlecenia więc robi swoje. Póki każdy z was nie wykona czynności nie pójdziemy nigdzie dalej.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #64 dnia: 09 Maj 2014, 22:37:33 »
Czasami mam dość, tych rozkazów. Pomyślał. - Jeden z was najpierw pomoże mi wyciągnąć koło. z naszego wozu. Krasnolud powiedział to do jednego z sześciu strażników. Następnie obaj podeszli do wozu i siłą swoich mięśni wyciągnęli brakujący element wozu pierwszego, który złapał się w pułapkę. Kiedy koło leżało już na ziemi, rycerz powiedział do pozostałych osobników. - Dobra, pany brać się za wóz. Wszyscy jak jeden mąż podeszli z leżącej części wozu próbując go podnieść, po wielkim wysiłku wóz stał już na równi, ale ktoś musiał go przytrzymać, żeby się całkiem nie rozdupczył. Paladyn z piątką osób dzielnie trzymało wóz. Teraz nastała pora, a żeby Lucjan z strażnikiem założyli koło.

Offline Lucjan Vilfild

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 234
  • Reputacja: 299
    • Karta postaci

Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #65 dnia: 10 Maj 2014, 10:18:46 »
Gdy strażnicy i paladyn podnieśli wóz, Lucjan podtoczył bliżej nowe koło i wymontował resztki tego zepsutego. Później zabrał się szybko za montaż sprawnego. Starał się to zrobić starannie, ale zarazem jak najszybciej. W końcu Kharim i reszta strażników nie mogła podtrzymywać go w nieskończoność. Gdy Vilfild się już z tym uporał, podniósł się kolan i otrzepał spodnie z ziemi.
-Dobra, teraz trzeba pozbierać to wszystko.
Powiedział i schylił się po leżący nieopodal kilof. Straż do niedawna zniszczonego wozu poszła zaraz w jego ślady i wszyscy zaczęli zbierać wysypany ładunek.
-Jak to było? Wóz wpadł w pułapkę i rzuciły się na was wiewiórki? To raczej nie jest ich normalne zachowanie. Nie próbowaliście podejść i ich przepędzić?

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #66 dnia: 10 Maj 2014, 10:24:59 »
Gdy koło było na swoim prawowitym miejscu krasnolud odsapnął i zabrał się również za podnoszenie z ziemi rzeczy, które wypadły z wozu. W milczeniu podnosił, coraz to więcej rzeczy i umieszczał je na wozie. Teraz pozostało poczekać na zwiad niziołki w sumie ciekaw był, co ona zobaczy.

Offline Talia

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 554
  • Reputacja: 721
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #67 dnia: 10 Maj 2014, 14:48:26 »
Dziewczę widząc pracujących kompanów drużyny udała się w kierunku, w którym uciekły wiewiórki. Schowała cały swój dobytek na miejsce i powolnie wchodząc w las coraz głębiej i głębiej skrywała się za drzewami i niczym żuraw zapuszczała głowę za konar, by zerknąć co się dzieje. Korzystając z umiejętności cichy chód przemierzała trawy wolnym krokiem, by nie generować niepotrzebnego hałasu. Każdy ruch był zdecydowany ale powolny i planowany. Szczególnie troszczyła się o to by niepotrzebnie nie zostać wykrytym.

Canis

  • Gość
Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #68 dnia: 10 Maj 2014, 15:48:39 »
- Zanim tu przyszliście było więcej wiewiórek kilkanaście a może i kilkadziesiąt. - powiedział pokazując usypane stosy kamieni pod miejscami gdzie bronili się pawężami. - Przybyły karę minut po najechaniu na pułapkę. Zakładam, ze wyczuły zapach żywności, zapewne po zimie są wygłodniałe i liczyły na żywność. Wiewiórki to dziwne stworzenia, ciężko je przepędzić, a trafić w nie nie sposób... To chyba najgroźniejsze stworzenie w lesie dla wojownika, mimo niewielkiego ciała i kruchości. Zwinność i niewielkie rozmiary to istna zmora, sam wiesz... - Mówił dowódca ochotniczej straży konwoju. Straż była odziana w delikatne zbroje miękkie, co zapewniało im nikłą obronę przed czymkolwiek, tym dało wam to do zrozumienia jakiej jakości ochotnicy się zgłaszają, Kharim odziany z zbroje płytową był widokiem rzadkim w tych służbach, przy takich zadaniach. Drugi strażnik jednak się wtrącił by coś dopowiedzieć.
- Gdy się zbliżyliście większa część wiewiórek wycofała się, a nas dobiegły hałasy z lasu za wiewiórami. Nie mieliśmy czasu by to sprawdzić ani możliwości. Sądzę, że odeszły bo znalazły inny cel, zostawiając trójkę byśmy my nie mogli odjechać i musieli czekać...

- Jak przejechaliście przez pole pełne zamaskowanych pułapek na szlaku którym właśnie przybyliśmy? Co kawałek było porozkładane 20 pułapek jak ta, w której zniszczyło się wasze koło. - Salazar zapoytał ciekawy odpowiedzi, lecz sam zrozumiał po chwili, ze przecież nie było śladów kopyt ani kół, musiały zostać zatarte przy zakąłdaniu pułapek, a więc założono je już po przejeździe pierwszego konwoju.

- Nie było żadnego pola z pułapkami...

- A więc są w pobliżu. Nie zależnie od wyniku zwiadu Talii pójdziemy w las Lucjanie i Kharimie. A wy macie misje do wykonania, zegnam was konwojentów. - Powiedział przypominając im o własnym zadaniu.

Strażnicy zasiedli na naprawionym wozie, podziękowali i woźnica pognał konia i wyjechał z zagajnika, który kończył się paręnaście metrów dalej. Udał się do kopalni zgodnie ze swoim zadaniem.

Salazar dalej pieczołowicie oprawiał wiewiórkę, pierw upuścił z niej krew, zaciął główne żyły na szyjce oraz w pachwinach wiewióry, spuścił odrobinę krwi, którą posiadały w sobie do jednego z pustych flakonów.

Pozyskuję:
0,2l litra krwi wiewiórki

Następnie Salazar wziął mały nożyk i zabrał się za rączki stworków, zaczął od wydziobania pazurków. wbijając w drobne palce ostrze i odważając pazurki wydobył je i schował do małego pojemnika. Następnie zrobił podobnie z  pyszczkiem. wbił w dziąsła z przodu nóż i wyważając te dwa, charakterystyczne dla tych gryzoni zęby wydobył je i tak samo schował w pojemnik. Na koniec korzystając z tego samego noża naciął skórę wiewiórki na całym ciele i zdarł ją. związał wszystko razem i schował do pozostałych pozyskanych tego dnia trofeów.

Pozyskuję:
2 zęby wiewiórki
16 pazurów wiewiórki
0,2m2 skóry wiewiórki

Umki: Upuszczanie krwi i Podstawy łowiectwa.



Talia w tym czasie przebyła parędziesiąt metrów w głąb lasu, gdy zaczęła słyszeć dziwne szumy and sobą i hałasy gałęzi, zauważyła jak oddział wiewiórek przemyka nad nią w ogóle nie zwracając na nią uwagi. Po chwili zauważyła jakiegoś człowieka który szybko biegnąc zniknął jej z oczu. Wiedziała, ze nie jest tutaj sama, a czuła się bardzo samotna z dala od kompanów.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #69 dnia: 10 Maj 2014, 16:13:37 »
Kharim wysłuchał, co mają do powiedzenia konwojenci i szczególnie im się przyglądając rzekł. - Skąd, oni się biorą, co?. Ani porządnego sprzętu, ani zbroi masakra i, tylko kilka wiewiórek przeszkodziło im w wykonywaniu zadania. Normalnie żenada i nic więcej. Skrytykował krasnolud zachowanie i ubiór ludzi. - Jaszczurze skończ zabawiać się z wiewiórką i ruszajmy do lasu. Tam, na pewno znajdziesz ich więcej. Kończąc mówić rycerz zachichotał jak mała dziewczynka, tylko nie wie po co, ale nie miał czasu się zastanawiać. Dobywając młot paladyn ruszył w stronę lasu, był również ciekaw, co stało się z Talią.

Offline Talia

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 554
  • Reputacja: 721
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #70 dnia: 10 Maj 2014, 16:23:10 »
Schowała się za drzewo na moment i odczekała chwilę, po czym korzystając ze swojego cichego chodu ruszyła w drogę powrotną by ostrzec kompanów. Szła i szła aż doszła.

//Bez skojarzeń...

- Słuchajcie, tam ktoś jest, parędziesiąt metrów dalej dostrzegłam ruch w gęstwinach i była to na pewno jakaś osoba. ponadto nade mną biegały wiewiórki, ale miały jakiś cel, biegły i biegły nie zwracając na mnie w ogóle uwagi.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #71 dnia: 10 Maj 2014, 16:26:40 »
Krasnolud zatrzymał się, kiedy ujrzał dziewczynę. - Ciekawie, wieści przynosisz moją drogą. Czyżby ktoś umiał kontrolować zwierzęta?. To w sumie nie dorzeczne, ale może być prawdziwe. Kharim naprawdę zaczął się na ten temat zastanawiać.

Canis

  • Gość
Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #72 dnia: 10 Maj 2014, 16:34:11 »
- Zapomniał wół, kiedy cielęciem był. Prawda Kharimie? Przypomnieć ci jak biegałeś sam w koszuli i podartych portkach? - Zwrócił się do krasnoluda jaszczur patrząc z góry na krasnala, który najpewniej zapomina o dniach sprzed wykucia sobie zbroi płytowej. poza tym krasnolud tym komentarzem ubliżył także pozostałym członkom wyprawy, Lucjanowi, Talii a także Salazarowi. - Będę robił co uznam za słuszne, a tobie nic do tego. Rozkazy wydaje Lucjan więc słuchamy jego dyrektywy.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #73 dnia: 10 Maj 2014, 16:38:47 »
- Dobra, dobra bez spiny. Widzę, że moje słowa Cię dotknęły. W porządku czekajmy, aż wyda ten sam rozkaz, co Ty powiedziałeś. Skończył mówić i zaczął myśleć. Gdzie sens, gdzie logika. I usiadł sobie na trawce, coby się nie przemęczać, a jednocześnie ściągnął hełm, żeby móc pooddychać świeżym powietrzem. - Od razu lepiej.

Offline Lucjan Vilfild

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 234
  • Reputacja: 299
    • Karta postaci

Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #74 dnia: 10 Maj 2014, 21:47:03 »
-Właśnie. Z gryzoniami się nie popisali, ale lekki pancerz wielu nosi z wyboru.
Podsumował.
-Rozkaz chyba jest oczywisty. Mamy rozwiązać problem kłusowników. Oni są teraz gdzieś w lesie. Jeśli chcemy wykonać zadanie musimy tam pójść, ryzykując że zostaniemy zaatakowani przez kilkadziesiąt wściekłych wiewiór. Może więcej. ÂŚmiejcie się, ale z opowieści strażników i naszej Talii wynika, że one... Mają jakiś plan. O ile tamci mogli palić coś w czasie pracy, to nasz zwiadowca sprawia wrażenie całkiem wiarygodnego.
Cała ta sprawa śmierdziała mu coraz bardziej. Mało prawdopodobne by wiewióry nagle zdecydowały się powołać swoją armię, bardziej że ktoś je zmanipulował. Osobiście stawiał na jakiegoś maga.
-Idziemy.

Canis

  • Gość
Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #75 dnia: 10 Maj 2014, 22:00:19 »
Jak powiedział - tak zrobili. Poszli we wskazywanym przez Talię kierunku, gdzie widziała przemykającą osobę. Wasz marsz już nie był cichy, więc ściganie wymagało pewnego biegania. W miejscu w którym Talia widziała osobę pędząc dalej zauważyliście pewną grotę, wokół dochodziło do okropnego wycia wilków i ujadania. Po chwili z groty wybiegli bandyci zadowoleni z siebie, są odwróceni do was plecami a są to:

7x Bandyta
5x Wojownik zgromadzenia

Są od was 30 metrów oddaleni, stoją do was plecami, zatem nie widzą was, są zwróceni w stronę groty, z której dochodzi was ujadanie wilków.

- Talia kusza... a my... Lucjan?

Szepnął do dowódcy wyciągając już swoja szabelkę gotową do siania zamętu.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #76 dnia: 10 Maj 2014, 22:06:05 »
Kharim z młotem w rękach i skupiając moc magiczną gotów był do działania. - Teraz, albo nigdy. Szepnął.

Offline Lucjan Vilfild

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 234
  • Reputacja: 299
    • Karta postaci

Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #77 dnia: 10 Maj 2014, 23:03:48 »
-Spokojnie... Ich jest tylko dwunastu, a nas aż czwórka. No i mamy przewagę zaskoczenia. Nie podchodzimy. Załatwiamy stąd tylu ilu się da i niech to oni przyjdą do nas. Najpierw ta grupka w kolczugach, pozostałych załatwi się tradycyjnie mieczem. Nie wyglądają na nic innego, jak tylko bandę oprychów. Talio przygotuj się. Kharim też rzucaj w nich tymi światełkami. Salazarze... Mógłbyś załatwić z jednego, tak jak tamtą wiewiórę. Chyba, że masz w rękawie coś lepszego. Gotowi? Ognia!
Samemu nie posiadając nic przydatnego na dystans dłuższy niż ostrze miecza, wyciągnął obie swoje bronie w oczekiwaniu na wroga.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #78 dnia: 10 Maj 2014, 23:15:23 »
- Nie dam rady ich dosięgnąć swoimi czarami, więc lipa za duża odległość mnie dzieli. Kharim zrobił jednak, coś innego postanowił zrobić sobie power up, żeby w walce bezpośredniej być bardziej skuteczny. Skupił w sobie moc magiczną położył dłoń, na swoim napierśniku i powiedział inkantację łaski siły. - Grashiz! . Mięśnie krasnoluda, powoli zaczęły rosnąć wypełniając je energią do niszczenia swoich wrogów, ale musiał jeszcze chwilę poczekać, żeby móc jej użyć w walce. Krasnolud chciał nawet krzyknąć z bólu jaki ów czar wywoływał, ale okiełznał emocję.

// Aktywny czar w następnym poście łaska siły.
Plus 3 finiszery.

Canis

  • Gość
Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #79 dnia: 11 Maj 2014, 00:24:48 »
Salazar odkorkował butelkę z krwią wilka. za pomocą hemoglobinezy zaczłą oddziaływać na krew badając jej wiązania i naginając je ze sobą, następnie siłą woli wydobył małą stróżkę krwi i nad jedną z dłoni uformował bezkształtną masę z 200 mililitrów krwi wilka.

Będąc skoncentrowanym otworzył swą dusze by móc pobierać inkantacje, oczyścił swój umysł do tej okazji by skupić się na działaniu. Skupiając energię magiczną wypowiedział formułę zaklęcia Krwiste uderzenie:
- Arashiz uruesh!

Energia magiczna wypłynęła z ciała łącząc się z masą krwi, dzięki czemu uformowała pocisk. Energia magiczna łącząc się z krwią nabrała specyficzny dla zaklęcia charakter czyniąc ją swoistą kulą krwi będącą pociskiem. Trzymając kulę więzami psionicznymi, jaszczur cisnął kulę wprost w jednego z wojowników zgromadzenia. Kula idealnie trafiła w tył głowy przeciwnika wyparzając ciało. w miejscu trafienia, o średnicy 25 centymetrów na głowie powstały rany krytyczne z których zaczęła toczyć się krew, dzięki uderzeniu przeciwnik zmarł. W wyniku uderzenia przeciwnik przewrócił się do przodu i uderzył o ziemię, wyparzone miejsce na głowie zwróciło uwagę pozostałych, którzy chwycili za broń i pobiegli w kierunku drużyny.

Tracę: 0,2 ml krwi wilka.

7x Bandyta
4x Wojownik zgromadzenia

Są od was 30 metrów oddaleni, biegną z bronią w dłoniach, dzierżą miecze.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Pułapka na myszy
« Odpowiedź #79 dnia: 11 Maj 2014, 00:24:48 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything