Krasnolud nie wiedział nawet kiedy południca pojawiła się, przed nim i zaatakowała sierpem. Kharim wiele już ostatnim czasem wycierpiał, po jego minie można było dostrzec, że ma dość, ale nie chciał jeszcze teraz odchodzić z tego świata. Rycerz dosłownie resztkami sił dobył kiścienia za pasa przemieścił się, za plecy południcy i zrobił zamach z góry do dołu, z zamiarem trafienia jej w plecy.