Zaginiona niewiasta

[Gorn Valfranden]

//No tak,wybacz.

[Nawaar]

Kharim spojrzał na człowieka, który nie umiejętnie chciał coś zrobić, o czym nie ma pojęcia. - Gornie został to, tyle chyba jeszcze wytrzymam. Pani Zariel, po co my tu jesteśmy?.

[Zariel]

- To gdzieś na tych polach zabito niedoszłych panów młodych. Podsumujmy, kiedy zaginęły niewiasty.

[Nawaar]

Kharim sobie usiadł na ziemi i zaczął podsumowywać. - Niewiasty zaginęły w późnych godzinach nocnych, w każdy wieczór jedna za drugą i tak samo zostali zabici mężczyźni.

[Gorn Valfranden]

Zgadza się,a ten demon powiedział że duszę niewiast się zemszczą.Możliwe że odprawił nad nimi rytułał żeby po śmierci,nie mogły pójść dalej,żeby straszyły i zabijały.

[Lucas Paladin]

- Dokładnie, w nocy przybyli kultyści, zatem wszystko działo się po omacku. Osłona nocy to pewnie najlepszy czas dla demonów. Tylko jaki rytuał i w jakim celu?

[Nawaar]

- Wiesz wspominał coś o otchłani, czyli używają dziewic do jakiego rytuału. Mam nadzieję, że nie planują wydostać z otchłani jednego ze starożytnych?. To pytanie pewnie było retoryczne, ale mimo wszystko wykrwawiający się krasnolud je powiedział.

[Gorn Valfranden]

Jest taka możliwośc,Kharimie,a więc co teraz robimy?

[Nawaar]

- Najchętniej teraz udałbym się do jakiegoś medyka, bo coś czuję że zaraz umrę. Co do reszty musimy się nad tym zastanowić.

[Isentor]

Czekaliście na polu przez kilka godzin, słońce zaczynało doskwierać coraz bardziej. W oddali zauważyliście majaczący się obraz niewiasty w białej sukni.

[Nawaar]

Kharim resztkami sił wstał i wolnym krokiem poszedł w jej kierunku, ale tak żeby być w bezpiecznej odległości.

[Gorn Valfranden]

Zauważywszy to ruszyłem za kharimem,Ale bardzo cicho i na odległość

[Lucas Paladin]

Lucas zdecydowanie ruszył pierwszy. Czas, żeby w końcu pokazać kto dowodzi i przede wszystkim zaprezentować odwagę. Podszedł do kobiety i spojrzał na nią nie mówiąc ani słowa.

[Isentor]

Dziewka wyglądała na zdrową, poza tym, że przepasana była jedynie w zwiewną, jedwabną szatę i zdawała się być nieobecna umysłem. Uniosła wzrok na rycerzy i wymamrotała.
- Wyobraźcie sobie, że kontynent wzdłuż wybrzeża otoczono olbrzymim murem, składającym się z 980000000000 cegieł. Każda cegła waży 2kg. O ile razy Marant stałby się cięższy, gdyby postawiono na nim taki mur?

[Gorn Valfranden]

Podszedłem do kharima i szepnąłem-Chyba coś jej się z mózgiem zepsuło,a może to jedna z Porwanych,jak myślisz?

[Lucas Paladin]

- Cicho głąbie. To zagadka. Trzeba ją rozwiązać, może ona wtedy nam wskaże miejsce przebywania niewiast. - Lucas zaczął główkować. Zgodnie z tym, co mówi Marant ważyłby teraz o 1860000000000 kg więcej. Jaki jest obecny ciężar kontynentu? - Kharim! Jaką masę ma Marant?

[Nawaar]

Kharim zastanowił się chwilę nad pytaniem, ale wolał nic nie mówić w obecnej sytuacji. Niech generał się wykaże, on wszak nie walczył z demonem, tylko patrzył. Pomyślał krasnolud i spojrzał na Lucasa. - Nie wiem.

[Lucas Paladin]

- Wiem tylko, że byłby cięższy o 1860000000000 kg. O ile razy, nie wiem, Pani. Dlaczego pytasz?

[Isentor]

- Taka jest wasza odpowiedź?

[Nawaar]

Krasnolud trzymał dłoń blisko rękojeści kiścienia i stał w milczeniu, ale żeby zakończyć zagadkę odpowiedział. - Tak, taka jest nasza odpowiedź.