Czekaliście w napięciu.
Noc lubi płatać figle, pogrywać na świadomości nawet tych najbardziej obytych ze światem, światem mroku i cienia. Co i rusz jawiące się znikąd ogniki, to znów przebłyski światła, wyrastające nagle stwory i demony, po uspokojeniu znów będące wierzbami rodziły się w wyobraźni bohaterów z wozu. Jak na zawołanie powiał silniejszy wiatr, przywiał ze sobą zjawy i duchy tych ziem. Te poczęły szeptać wyroki śmierci, sentencje w języku nieznanym światu. Mamiły.
Quibus ritè peractis, apparebunt infinitæ visiones, & phantasmata pulsantia organa &
omnis generis instrumenta musica, idque sit à spiritibus, ut terrore compulsi socii abeant à Circulo,
quia nihil adversus migistrum possunt