Autor Wątek: Bractwo Ciemności  (Przeczytany 26738 razy)

Description:

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #100 dnia: 28 Grudzień 2013, 23:52:47 »
//Podłoga karczmy jest drewniana, jeśli nie wiesz wystarczy zapytać.

Zaklęcie Elronda nie poskutkowało.

bandyta podżegacz 6/8

Fakiron

  • Gość
Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #101 dnia: 28 Grudzień 2013, 23:54:02 »
//Nie żyję?   <huh>

Forum Tawerny Gothic

Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #101 dnia: 28 Grudzień 2013, 23:54:02 »

Offline Malavon

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 1229
  • Reputacja: 1342
  • Płeć: Mężczyzna
  • Prawda broni się sama
    • Karta postaci

Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #102 dnia: 28 Grudzień 2013, 23:57:12 »
Wychyliłem się zza baru i pobierając moc wyciągnąłem dłoń przed siebie. -Izosh! W ręku pojawił się lodowy sopel, którym cisnąłem z pomocą telekinezy w podżegacza. Drugiego szybko namierzyłem wzrokiem. Padło na tego, który brał zamach na serce mojego towarzysza. Psionicznym impulsem złamałem kark nieprzyjacielowi i znów schowałem się za barem.

bandyta podżegacz 4/8

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #103 dnia: 28 Grudzień 2013, 23:58:25 »
// Lajf is brutal.

- O - jęknął tylko. Ale na jęczeniu się skończyło. Był przecież na tyle blisko przeciwników, by ich dalej tłuc. Zamachnął się i rozwalił głowę kolejnemu z ładujących swoje bronie bandytów. Gdy tamten padał martwy, Elrond pozwolił kosturowi upaść, a samemu rzucił się z mieczem i sztyletem w łapach, na pozostałą trójkę, która przeładowywała broń. Ostrza ugodziły jednego z nich w brzuch, po celnym pchnięciu. Reszta miała trudności z nabiciem broni. Edzio ważył swoje.

bandyta podżegacz 2/8


Canis

  • Gość
Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #104 dnia: 28 Grudzień 2013, 23:59:00 »
Salazar otrzymawszy cios w nerkę, skierował dłonie po obie bronie chwytając w jedną srebrny, w drugą z czarnej rudy sztylet. Posiadał wyższy stopień wyspecjalizowania w walce sztyletem. Sztyletem z czarnej rudy sparował cios odbijając sztylet nad głowę, zaś drugi sztylet wbił w ciało od dołu do góry wbijając się w między zebra, chcąc ranić płuca bądź nawet serce.

2/8 (jeden ranny w klatkę piersiową, na ile... nie wiem...) Bandyta podżegacz

Fakiron

  • Gość
Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #105 dnia: 29 Grudzień 2013, 00:00:14 »
Fakiron pocharatany przeturlał się do Elronda.

Offline Izabell Ravlet

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3708
  • Reputacja: 4247
  • Płeć: Mężczyzna
  • Darlecio
    • Karta postaci

Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #106 dnia: 29 Grudzień 2013, 00:02:14 »
Sekunda szoku, kolejna, by sięgnąć po miecz i trzęsą do wyskoku zza Isentora. Darlenit był mu wdzięczny, ale wierzył, że ów sobie poradzi. Trzeba się było zająć przeciwnikami. Najbliższy, wcześniej celujący w maurena dostał srebrnym ostrzem po łapach. Kilka palców upadło na podłogę. Z zakrwiawionymi dłońmi był bezbronny. Szybkie pchnięcie w brzuch zrobiło swoje. Darlenit szybko wydobył miecz i ruszył ku kolejnemu. Następny był dźgający jaszczurkę. Salazar się nim "zajmował", więc mauren czekał w pogotowiu.

1/8 (ten Salazarowy)
« Ostatnia zmiana: 29 Grudzień 2013, 00:09:28 wysłana przez Darlenit »

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #107 dnia: 29 Grudzień 2013, 00:11:24 »
//Opisujcie dokładnie gdzie zadajecie ciosy i jakie obrażenia one czynią, bo po prostu będę je uznawał za zwykłe zadrapania i odwdzięczał się śmiertelnymi ciosami przeciwników.
//Fakiron krwawi z wybitego oka, jego płuco jest w strzępach, nerka przebita, a ten turla się w najlepsze po całym pomieszczeniu? Serio?


Fakirion zaczął się dusić pod wpływem własnej krwi z rozerwanego płuca. Po czym doznał wstrząsu.

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #108 dnia: 29 Grudzień 2013, 00:14:43 »
- Hej skurwysynie! - zachrobotało.
Elrond siłą mortokinezy złapał za kark ostatniego z żyjących przeciwników. ÂŚcisnął, skręcił i złamał mu kark. Wszyscy przeciwnicy byli martwi.

0/8

Offline Malavon

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 1229
  • Reputacja: 1342
  • Płeć: Mężczyzna
  • Prawda broni się sama
    • Karta postaci

Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #109 dnia: 29 Grudzień 2013, 00:17:04 »
Jakby się uspokoił, więc wyjrzałem zza baru. Wyglądało na to, że reszta przeciwników leżała na ziemi.

Fakiron

  • Gość
Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #110 dnia: 29 Grudzień 2013, 00:20:32 »
Fakiron ostatkiem sił klepał Elronda po nodze dusząc się.


//PS:ja nie mam przebitej nerki. chyba

Canis

  • Gość
Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #111 dnia: 29 Grudzień 2013, 00:21:15 »
Salazar uradowany siedział z ranami i wykrwawiał się, z niezwykłą przyjemnością przyglądał się powstającym wokół niego kałużom krwi. krwiste oczy były szczęśliwe Krwawe Menhiry znowu spływają krwią... Myślał wykrwawiając się z ran, na szyi, prawym płucem oraz raną kutą nery... lecz wiedział, ze są równie jak i bardziej potrzebujący pomocy  <ignorant> .

Offline Nocturn

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 1818
  • Reputacja: 2258
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #112 dnia: 29 Grudzień 2013, 00:22:57 »
W tym czasie mag powietrza spokojnie przemierzał drogę ku miastu portowemu, nie zdając sobie sprawy z tego, co dzieje się z grupą pozostałych magów.

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #113 dnia: 29 Grudzień 2013, 00:23:26 »
Między innymi dzięki witalizmowi Isentor uleczył swoje rany, zaraz po tym jak wydłubał pociski.
- Zostawiłem was dosłownie na pół godziny, mieliście zrobić jedną rzecz... Elrondzie zajmij się Salazarem, ja uzdrowię Fakiriona.
Isentor zbliżył się do adepta, którym miotało jak opętanym od wywołanych przez wstrząs drgawek. Chwycił go mocno po czym przyłożył dłonie do rany wlotowej na płucach i oku, następnie dzięki energii magicznej przeprowadził transfer zdrowych tkanek do uszkodzonych organów przejmując ich uszkodzenia. Głucho zakasłał krwią, splunął obok siebie. Czuł jak jego płuco się regeneruje, oko buduje niemal od zera, ból był nie do zniesienia.
- Oko, będzie boleć. Kurwa!
Oko Fakirionas wyglądało jak nowe, Isentor wyleczył jeszcze lekkie rany na jego ciele, adept zupełnie nie wyglądał na takiego, który był już drugą nogą w zaświatach.
« Ostatnia zmiana: 29 Grudzień 2013, 00:26:27 wysłana przez Isentor »

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #114 dnia: 29 Grudzień 2013, 00:28:41 »
- Nie potrafię Ci pomóc - odpowiedział Fakironowi. Omiótł wzrokiem całą karczmę, doskoczył do Salazara i przyłożył dłonie do jego rany na szyi. Białe promyki wystrzelił w jego kierunku tworząc połączenie między dwoma magami. Krew buchnęła z szyi Elrond. Nie przejął się tym. Patrzał jak jedna z ran Salazara goi się. Gdy skończył przenosić ranę, usiadł obok niego, by przeczekać, aż jego magia uleczy go samego. Trzymał dłonią miejsce zranienia, nie chciał tracić szybko krwi. Po kilku chwilach był zdrowy. Rozejrzał się, by sprawdzić komu jeszcze jest w stanie pomoc.
- Nie dam rady zregenerować mu płuc i nerki...

Offline Malavon

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 1229
  • Reputacja: 1342
  • Płeć: Mężczyzna
  • Prawda broni się sama
    • Karta postaci

Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #115 dnia: 29 Grudzień 2013, 00:29:59 »
-Polecałbym bym wywiesić ich zwłoki na drodze. Podnieśli broń na szlachtę i władyków tej wyspy. Niech posłużą za nauczkę, bo jeszcze więcej ludzi wpadnie na podobny pomysł. - powiedziałem. -Komuś wody? - dodałem niezobowiązująco.

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #116 dnia: 29 Grudzień 2013, 00:32:21 »
- Zajmę się tym.
Isentor podszedł do Salazara, jedną dłoń przyłożył do rany wlotowej na płucu, drugą do ukucia w nerce. Przez chwilę można było dostrzec fioletowe wyładowanie energii magicznej pod jego palcami, jaszczur czuł się coraz lepiej, Isentor zastępował uszkodzone tkanki zdrowymi, zaś sam przyjmował pełnię obrażeń. Ponownie zakasłał krwią.
- Nic Ci nie będzie.

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #117 dnia: 29 Grudzień 2013, 00:35:42 »
Elrond rozglądnął się za kolejną osobą, której mógłby pomóc. Ciężko było cokolwiek zrobić w tym harmidrze.

Canis

  • Gość
Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #118 dnia: 29 Grudzień 2013, 00:44:21 »
- Wesoło było...

Powiedział i z dzikością w oczach szukał swoich sztyletów na posadzce, co by mu nie zniknęły! Dorwał i schował oba na miejsce gdzie się należy.

- Hrabiowie Aragorn oraz Devristus... Jeden nieprzytomny, drugi... z dziurą w głowie i w klatce piersiowej...

Powiedział i podszedł do ciała Devristusa sprawdzić co z nim, czy nada się ewentualnie do rytuału wskrzeszenia. I z ewidentnym znakiem zapytania spojrzał na Isentora i Elronda, w końcu samemu się nie znał na tym.
« Ostatnia zmiana: 29 Grudzień 2013, 00:47:21 wysłana przez Salazar »

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #119 dnia: 29 Grudzień 2013, 00:51:12 »
- Isentorze! Dev umiera!  AAragorn przedobrzył z magią. Przejdzie mu. Devristusowi nie jestem w stanie pomóc. - Elrond trzymał go w ramionach, dziurę w klatce uciskał dłonią. Nie chciał by stracił całą krew.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Bractwo Ciemności
« Odpowiedź #119 dnia: 29 Grudzień 2013, 00:51:12 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top