Twoje zmysły dostosowały się do nietypowej sytuacji. Jesteś na jakimś niedużym placu, przypominającym arenę. Jesteś w swoim ciele. Dookoła kręcą się różne postacie w różnokolorowych szatach. Grupka trzech młodzieńców rzucała do siebie czymś, co przypominało posążek. Jako bestia wyczułeś jego mroczną energię. Wiedziałeś, że lepiej go nie tykać.
Przed tobą stoi elf. Wysoki, dostojny. W jego oczach widziałeś nadzwyczajną inteligencję. Mogłeś nie znać go osobiście. Być może nie widziałeś nawet jego grobu. Na pewno słyszałeś jednak o nim. Podejrzewałeś, że to właśnie ta persona. Gordian. Wielki Mistrz Gildii Magów na Valfden stał przed tobą i przypatrywał się twojej postaci.
- Usiądź, Darlenicie. Rozpoczynamy naukę - rzekł. Nie miałeś wątpliwości - to były słowa skierowane do ciebie.
//Informacja ode mnie:
Misja musi zakończyć się powodzeniem. Jeżeli coś namieszasz, wrócisz na początek. Z każdej sytuacji są dwa wyjścia. Prawidłowe i awaryjne. Do tego pierwszego dążysz i na pewno nie jest ono w tym momencie dostępne. Awaryjne już Ci się ujawniło, jednak skorzystanie z niego spowoduje przykre konsekwencje w najbliższej przyszłości.