Twoje zmysły zaczęły ogarniać to, co działo się wokół. Jesteś w swoim ciele, lecz w nieznanym ci kompletnie miejscu. Swoją drogą mógłby być to koszmar jakiegoś rasisty, chyba, że jak ty byłby w stanie zmasakrować wszystkich tu obecnych. Bo oprócz ciebie są tu tylko maureni. Jesteś w jakiejś karczmie, czujesz typowe dla takiego miejsca zapachy. Na ladzie stoi też dziwna figurka, otoczona nieprzyjemną, mroczną poświatą. Usiadłeś na krześle, a po przeciwnej stronie stolika wpatruje się w ciebie dojrzały mężczyzna. Zaczął mówić:
- Więc jesteś synem Karala?
//Informacja ode mnie:
Misja musi zakończyć się powodzeniem. Jeżeli coś namieszasz, wrócisz na początek. Z każdej sytuacji są dwa wyjścia. Prawidłowe i awaryjne. Do tego pierwszego dążysz i na pewno nie jest ono w tym momencie dostępne. Awaryjne już Ci się ujawniło, jednak skorzystanie z niego spowoduje przykre konsekwencje w najbliższej przyszłości.
Dodatkowo polecam rzucenie okiem na historię Darlenita. Fabularnie nie jest ona tajemnicą, więc możesz coś kojarzyć. Gdy zorientujesz się, gdzie jesteś, ułatwi Ci to zadanie.