Elrond pamiętał ostatnią walkę. Widział że nie ma co się bawić z przeciwnikami... Postanowił więc zagrać na ich zmysłach.
- Anisgrash! - powiedział podnosząc dłoń. Energia magiczna która wypłynęła z duszy Arcymaga uformowała się w obłok mgły , który niespodziewanie zaczął gęstnieć w miejscu w którym stał czarodziej. Zanim ścierwojady dokładnie dojrzały gdzie stał ich przeciwnik, Elrond stał już w obłoku, przez który nikt go nie mógł dojrzeć.
Wyszeptał wtedy cicho, pamiętając gdzie stają jego przeciwnicy.
- Izipash ipush huoshan! - energia magiczna ponownie wypłynęła z jego duszy, wystrzeliła w kierunku chmur nad Areną. Nagle błysło i huknęło. A grom, który zleciał z nieba uderzył w grupkę ścierwojadów.