ÂŚcierwojad zaszarżował na Elronda, ale ten stał. Stał i stał, aż w momencie, gdy przerośnięty ptak gotował się do skoku na człowieka, ten machnął ręką, odruchowo, a siła mortokinetyczna odepchnęła ścierwojada dziesięć metrów dalej.
- Izipash! - energia magiczna wypłynęła z ciała czarodzieja, pomknęła w przestworza, które zrodziły błyskawicę, uderzającą w otrząsającego się po upadku ptaka. Energia błyskawicy upiekła go na miejscu. Elrond ukłonił się widowni.