Nazwa wyprawy: Sierotka ma muszkiet
Opiekun: Aragorn, Adaś (Tak do pomocy)
Wymagania: brak
Uczestnicy: Nuda, Zeleris, Adaś
Tak jak zostało umówione Zeleris przybył do karczmy "Pod Kozim Kopytem", aby tam zaczekać na resztę kompani. Jakoś udało mu się zapamiętać miejsce spotkania, mimo, iż na festynie miał pewne problemy z koncentracją. Zapewne przez zmęczenie, czy coś. Tak więc dracon czekał przed karczmą, siedząc na ławce i starając się nie zwracać uwagi na dzieciarnię, która chyba była żywo zainteresowana człekokształtnym smokiem. Siedząc umilał sobie czas posyłaniem krzywych uśmieszków do niewiast, które się tutaj panoszyły, oraz unoszeniem z ziemi kamyków, przy użyciu telekinezy. A co, trenować trzeba zawsze. Ważnym jest, i należy na to zwrócić uwagę, że siedział na zewnątrz, a nie w karczmie. Powód był prosty. W karczmach jest alkohol, a dracon porankiem po festynie poprzysiągł sobie, że więcej pić nie będzie. Tak więc siedział i czekał.