Nocturnus był przygotowany na ponowny atak ścierwojada, więc w ostatniej chwili zwyczajnie zszedł z drogi szarżującej bestii. Szybkim ruchem zdjął z pleców kostur i czekał na przeciwnika. Gdy bestia była już w zasięgu ataku, zamachnął się i potężnym uderzeniem zdruzgotał głowę zwierzęcia, które po chwili padło martwe. Kolejny ścierwojad zbliżał się, jednak Nocturnus przygotował coś na sam koniec. Stanął w skupieniu i zaczął kumulować magiczną energię, po chwili wypowiedział inkantację.
- Izipash ipush huoshan!
ÂŚwiatło słoneczne zostało przysłonięte przez czarne chmury, które co chwilę iskrzyły od powstających błyskawic. Adept obrał za cel ostatniego przeciwnika, w którego po chwili uderzyła olbrzymia wiązka energii. Zaklęcie było zarówno efektowne, jak i efektywne. Wszystkie ścierwojady były martwe.