Wampir uderzył na tego po swojej lewej. Chciał go odepchnąć. od pozostałych. Zamachnął się kilka razy potężnie mieczem i sztyletem, robił młynki i inne akrobacje. Owad dziarsko się trzymał i omijał ataków.
Dwójka pozostałych przeciwników nie czekała na zbawienie i zaatakowała Wampira. Słyszał jak się zbliżają. Odbił kontratak żądłem krwiopijcy z którym aktualnie walczył. Obrócił się w szybkim piruecie omijając zwierze i znalazł się po jej drugiej stronie. Ciął poziomo, mocno, uśmiercając owada na miejscu. Odbiegł szybko, upuścił ostrza i zanim pozostała dwójka zdarzyła do niego dolecieć, oddał celny strzał z kuszy. No prawie celny, bo pomimo ran krwiopijca jeszcze na niego leciał. Podniósł sztylet i cisnął nim w owada. Broń trafiła w skrzydło. Podniósł miecz i jedyne co zdążył zrobić, to sparować atak żądłem zdrowego krwiopijcy. Walka trwała.
2 (jeden ranny) / 5