- Tym się różnimy Gunsesie. Nie chcę gromadzić energii tylko we szponie. Chcę, by rozchodziła się po całym mym ciele. Będę wzniecał moc... tutaj głos zrobił się bardziej złowrogi, jakby miał zaatakować po czym na szponie pojawiły się iskry. Od pewnego czasu starał się to robić. Utrzymywać na poziomie szponu energię, lecz starał się nią czuć na całym ciele, delektować się nieznanym i niespożytym zarazem. - ...tak, by w końcu rozprzestrzeniła się po moim całym ciele. By rozładować napięcie uderzył w ziemie. Jego celem ostatnio była nauka lepszej kontroli nad tymi piorunami. Chciał je wchłonąć, lecz nie za bardzo wiedział jak.
- Tym się różnimy. Dla mnie szpon jest początkiem, zalążkiem siły, którą dostanie moje całe ciało, tworząc przez to najpotężniejszą tarczę. Dla ciebie hrabio jest on końcem, potęgą, która odpowiednio wtłoczona, stanie się najsilniejszym ostrzem.
//: mogę wytworzyć błyskawice na szponie, przytrzymać je kończyną mocy, by potem zneutralizować je?