Gdy złakniona krwi bestia wychyliła się już zza krat, Korag uniósł tarcze i przyjął odpowiednią do walki postawę. Stwór ruszył do ataku. -Chodź no tu przerośnięty komarze!- wrzasnął krasnolud i, ku uciesze niewielkiej publiczności, skoczył na spotkanie przeciwnika. Zamachnął się mieczem i uderzył zza tarczy, jednak robak okazał się wyjątkowo zwinny i uniknął ciosu. W odpowiedzi zaatakował żądłem, lecz tym razem to krasnolud wykazał się umiejętnościami obronnymi z łatwością odbijając broń owada za pomocą tarczy. Wyprowadził jeszcze kilka ostrożnych cięć zza swojej osłony, jednak celowo uderzał zbyt wolno by trafić krwiopijce... Niech se trochę popatrzą.