- Wsyp, może się miotać ale jestem pewny, że dasz radę.
W tym samym czasie Isentor wyciągnął swój srebrny sztylet, zbliżył się do drugiej elfki, szybkim ciosem zadał jej cios w ramię. Zasyczała zagryzając zęby. Srebrno zadało demonicy spory ból. Lepkie od świeżej krwi ostrze mag zanurzył w mieszku wypełnionym solą.
- Tym razem zaboli bardziej...