Wchodzę w to, za dwa tygodnie dostarczycie broń 10 mil na południe od Marcham.A teraz pijmy za pomyślność interesów.Nie minęły dwie godziny, a Agalay był już pijany jak bela. Krasnal jak i człowiek którego ojcem był krasnal, prawie nic nie odczuli. Natomiast młodej dziewczynie, leciutko w głowie szumiało, choć nie wypiła za wiele.
Kiedy Havekar usnął Adamus podszedł bliżej do niego by sprawdzić jak twardy ma sen, a był bardzo twardy. Kruk dał znak swym towarzyszom aby zaczęli przeszukiwać namiot, a sam ruszył w kierunku wyjścia aby stanąć na "czujkach". Po jakimś kwadransie, w kompletnej ciszy młoda adeptka kruków zamachała żwawo kawałkiem papieru. Kiedy go przeczytaliście, otrzymaliście pełne informacje na temat drogi większej karawany, oraz jej uzbrojenia i ochrony. Przeczytawszy owe kawałki papierów, wyszliście z namiotu i ruszyliście w kierunku wozu, u wcześniej żegnając się z jednym ze sług. Zostawiając krótką notkę o treści "Do zobaczenia za dwa tygodnie." Potem odjechaliście w kierunku stolicy, aby począć przygotowania na spotkanie...
Koniec!
Garir-otrzymujesz 80 grzywien
Jagusia-otrzymujesz 80 grzywien
Adaś-otrzymujesz 80 grzywien
Po krótkim śledztwie na temat nielegalnego handlu bronią ze zgromadzeniem, Adamus wezwał do siebie krasnala Garira aby obmyślić plan. Spotkawszy Jagusię na ulicach stolicy, zabrali ją ze sobą do miasteczka Ke`fir. Tam od kobiety zwanej Renfri dowiedzieli się o pewnym znacznym kupcu i jego karawanach. Pod przykrywką ruszyli szlakiem w kierunku Marcham, gdzie po drodze zahaczyli o karawanę owego kupca. Upiwszy kupca Agalaya przeszukali jego namiot, gdzie odkryli ważne informacje na temat ogromnej dostawy broni dla jednego z fortów Zgromadzenia, oraz informacji na temat tejże karawany.