Autor Wątek: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"  (Przeczytany 11185 razy)

Description:

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #140 dnia: 20 Czerwiec 2012, 20:41:22 »
Czasami człowiek jest tak bliski błędu, że potem na stare lata można sobie go wypominać. Tak też było tutaj. Chęć wyciągnięcia kuszy była ogromna. Nawet ręka już skierowana była na tę broń. Jednak rozsądek kazał co innego. Kazał wyciągnąć topór. Jedyne co zdążył jeszcze zrobić, to rozejrzeć się po lesie. Musiał uskoczyć przed najszybszym wilkiem. Kolejny odskok, tym razem w lewo, przed kolejnym psiskiem. Otarł się o drzewo. Ciął płaskim, równoległym uderzeniem. Wyszło ono z lewej strony. Było to specjalne posunięcie, ponieważ walczył z kilkoma przeciwnikami. Odpędziło to na kawałek pierwszego i drugiego wilka. Trzeci, rozpędzony, który znajdował się z prawej strony już szykował się do skoku. Końcówka ostrza toporu przejechała po zębach wilka. Ten, by nie zrobić sobie krzywdy, musiał się niezdarnie zatrzymać. Stracił równowagę i usiadł na kuprze. Mogul niestety nie miał jak dobić stwora. Pierwsza dwójka była niebezpiecznie blisko. Drugi, a potem pierwszy doskoczył do orka. Ten przytulił się jeszcze bardziej do drzewa wykonując piruet i obkrążając je. Przeciwnicy trafili, ale akurat w nie. Znajdując się po drugiej stronie ciął prawie na ślepo z góry w wilka, który jeszcze chwile temu siedział. Ten podniósł się i kierował się w stronę orka. Spotkał się jednak z toporem, którym przed chwilą uderzył. Zawył przeraźliwie. Broń trafiła w kręgosłup i łeb. Las był po stronie orka. Nie dość, że zabił już jednego przeciwnika, to ostatni nie miał jak dojść do swojej "ofiary". Ten patrzał się z wściekłością gabił się na Khana. Znał tą złość. Pobudziło to Mogula, tak samo jak krew na toporze. Adrenalina już dobrze krążyła po ciele. Było mu maĂĽo, kochana żądza, pierwotny instynkt. Odskoczył w bok przed poprzednimi przeciwnikami. Czekał na atak. Widział ich przed sobą. Czuł jak dotyka krzaków.
//:-1, mam nadziejE, ze gud

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #141 dnia: 20 Czerwiec 2012, 23:08:44 »
//Co mi się rzuciło w oczy.
Ten przytulił się jeszcze bardziej do drzewa wykonując piruet i obkrążając je
//Raz, że okrążałeś* a nie oBkrążałeś :P
//Dwa.
Nie jesteś elfem, jesteś chodzącą masą mięśni, a to nie daje szybkości i finezji takim obrotom. Jak na mój gust, to zatoczyłbyś się i byś upadł, ale przymknę na to oko.


3/4

Forum Tawerny Gothic

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #141 dnia: 20 Czerwiec 2012, 23:08:44 »

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #142 dnia: 21 Czerwiec 2012, 16:10:31 »
Chwila, która mogła zdawać się wiecznością, tak na prawdę przemknęła szybko. Za szybko. Wilk, który wbijał swe spojrzenie, teraz starał się wbić kły w ciało orka. Udałoby mu się to, gdyby walczył z mniejszym przeciwnikiem. Chciał ugryźć w ramię, lecz ork dał rade temu zapobiec, lecz musiał wyrzucić topór z dłoni. Złapał on wolną ręką za futro przy szyi wilka. Teraz to przeciwnik musiał się wyswobodzić. Długo nie czekał. Kolejne bestie podeszły zbyt blisko. Używając większej siły cisnął trzymanym stworem. Zaskoczyło to ich na tyle, być dać ten ułamek sekundy na podniesienie z powrotem swojej broni. Poczuł słabiutkie ukłucie w lewej dłoni. Jednak bestia jakąś minimalną krzywdę zrobiła. Można by rzec, że było to tylko zadrapanie. Adrenalina buzowała, ból był minimalnie wyczuwalny, aż śmieszny, a zarazem prowokujący do ataku. Zamachnął się z prawego boku, ukośnie w stronę zbliżających się znów przeciwników. Pierwsza dwójka zdążyła uniknąć tego ciosu, lecz nie ostatni. Ostrze zdrowo przejechało pysku. Nie zabiło jednak, ale odpowiednio ogłuszyło zwierzę. W końcu to musiało zaboleć. Mogul kontynuował ofensywę. Zrobił krok do przodu prawą nogą, złapał topór oburącz i cisnął w dół. Trafił w podobne miejsce w poprzedniej ofiary, lecz tym razem broń spotkała część brzucha i przednią łapę. Nie nacieszył się zbyt długo udanym atakiem, bo pozostała dwójka nie stała bezczynnie. Wyprowadzili swoje ciosy z tej samej strony. Jeden chciał gryźć, drugi chciał drapać. Jako, że znajdowali się z boku prawej strony orka, ten musiał uskoczyć w lewo. Z tej pozycji nie miał zbytnio jak zaatakować. Nie dość, że przeszkadzały mu krzaki, to w dodatku huknął się lekko w drzewo. Musiał coś wykombinować. Pomimo tego, że Khan umiał trzymać oburęczną broń w jednej ręce, to często trzymał ją w dwóch. ÂŁatwiej było nią wtedy sterować i obracać. Cofnął się dwa kroki, prostopadle do ziemi i równolegle do siebie tnąc. Nie był to atak, a raczej obrona, bowiem wilki zdążyły się już odwrócić. Dzięki temu nie mogły zrobić kroku w przód atakując. Wykorzystując zdobytą przestrzeń ponowne ciął w stronę stworów. Cięcie było silne, śmiertelnie skrzywdziło bliższego wroga. Tak, taka była najlepsza taktyka na stworzenia, które przypominały, lub były psami. Starać się atakować, gdy te były w ofensywie. Czasami nie zdążyły się zatrzymać, tak jak tutaj. Trzeba było się jednak pośpieszyć. Ork zaczął odczuwać już zmęczenie. Ciągłe skakanie, jeszcze po nie równym terenie strasznie męczyło, a rzucenie poprzednim stworem wymagało więcej siły. Ork ciężko westchnął. Miał do pokonania jeszcze jednego przeciwnika.

ÂŻądza krwii

//: dzięki, jesteś loffany, ale z drugiej strony obrażasz orcze baletnice :( ale właśnie wykombinowałem taką epicką akcję i nie byłem pewien czy ona jest dobrze

1/4

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #143 dnia: 23 Czerwiec 2012, 14:44:06 »
Cytuj
Wilk, który wbijał swe spojrzenie, teraz starał się wbić kły w ciało orka. Udałoby mu się to, gdyby walczył z mniejszym przeciwnikiem. Chciał ugryźć w ramię,
//Wilk celuje w ramię orka? Metrowy wilk w ponad dwumetrowego orka? W ramię? O_o

Cytuj
Chciał ugryźć w ramię, lecz ork dał rade temu zapobiec, lecz musiał wyrzucić topór z dłoni.
//Wojownik wypuszcza broń z rąk. Oj Khanie, nie dziwie się, żeś przegrał kampanie w Myrtanie.

Cytuj
bo pozostała dwójka nie stała bezczynnie. Wyprowadzili swoje ciosy z tej samej strony.
//Wilki nie wyprowadza ciosu tylko atak.

Cytuj
Jeden chciał gryźć, drugi chciał drapać.
//Widziałeś kiedyś, żeby pies do ataku leciał z wyciągniętymi pazurami?


//Udało Ci się zabić oba wilki. Został tylko ostatni.

1/4

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #144 dnia: 23 Czerwiec 2012, 18:30:11 »
 Najwidoczniej po ciągłym skakaniu i waleniu w drzewa ostatni już wilk też odczuwał jakieś zmęczenie. Ale Mogul był i tak zły na siebie. Gdyby nie pił tyle, a czas poświęcony temu wydal na trening byłoby zupełnie inaczej. Chyba pora przejść na dietę bez alkoholową. Wykonał unik. Musiał znów odskoczyć przed rozpędzonym przeciwnikiem, Chwile, które zdawały się być wiecznością poświęcał myśleniu nad tym co do tej pory się wydarzyło. Co stracił, a co zyskał. Jak na razie więcej było strat. Może dlatego zatracał się w pijaństwie? Ciężki wydech, uderzenie wyprowadzone z prawej strony, szybkie, bez użycia większej siły miało zaskoczyć przeciwnika. ÂŹle wymierzył, pomylił się o milimetr. Oprócz zgubienia trochę sierści nic nie stało się przeciwnikowi. Jednak w ten sposób zatrzymał się, zawahał. Cofnął się zataczając kółko i zwiększając odległość. Zyskał czasu przed swoją nieuchronną śmiercią. Alkohol pomagał zapomnieć, dawał ukojenie we śnie. Na trzeźwo koszmary stawały się realne. Błędne kółko, uciekał przed snami w piciu, które były potęgowane kacem. Dzika furia, żądza krwi w oczach. Ork zrobił krok do przodu lewą nogą, znów złapał topór oburącz i wycofał broń za prawy bok. Wilk zbliżył się do niego chcąc zaatakować. To był jego ostatni błąd. Teraz Mogul stąpnął drugą nogą do przodu wykonując zamach. Wykorzystał tutaj swoją całą siłę. Impet był na tyle wielki i szybki, że nie było w sposób go uniknąć. Rzeźniczy topór, bo w tym przypadku nie było tej broni jak inaczej nazwać wbił się w ciało wilka powodując natychmiastową śmierć. Ork westchnął. Ten wilk popełnił błąd. Rzucił się na silniejszego od siebie.
 Wieczność mijała, sekundy trwały. ÂŻałował i zarazem cieszył się, że nie ma przy sobie nic do picia innego niż woda. Oparł się o jedno z wielu drzew. Spojrzał do góry, rozmyślał. Sam nie wiedział ile to trwało. Chwila, zdawała się być wiecznością, a wieczność zdawała się uciekać w zatrważającym tempie. Musiał jednak odpocząć. To przez te jebane krzaczory, na pewno. W końcu Khan podniósł się. Rozejrzał się po tym co pozostawił po walce. Lekki bałagan, różne krzaki połamane, pełno gałązek i krwi... Coś w nim pękło. Sam nie wiedział co, sam nie był pewien czy cieszył się z tej walki czy nie. Sam zadawał sobie pytanie czemu to tak długo trwało. Znalazł odpowiedź. Walczył sam ze sobą. Z dawnym ja, który musiał umrzeć. Z tym, który miał umrzeć, bo zabrał mu wszystko. Przez ten cały czas, od jego wędrówki nie czuł gniewu do niego. To był błąd. Chce zmian. Nigdy się nie zmienię, nigdy nie dam rady odzyskać dawnej sprawności, jeśli odpuszczę mu. Khan uśmiechnął się. Wiedział co musi się stać. Jego cel. Zemsta, uczucie dawno oczekiwane. To ono pomoże mu. Doda upragnionej siły. Tak. Pierwszą walkę wygrał. Pierwszy przeciwnik umarł. Pokonał dawnego siebie. Kiedyś w końcu niszczyciel musi zamienić się w mściciela.
 Rzucił cztery poharatane truchła przed nogi Garra.
Mam nadzieję, że się nada. Spojrzał się na myśliwego. Ten, był w lekkim szoku. W sumie, gdy spojrzeć na te cielska, a potem na jego topór nie powinno to dziwić. A jednak. Mogło to być spowodowane powagą orka. Teraz ten z wyczekiwaniem spojrzał się na łucznika.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #145 dnia: 23 Czerwiec 2012, 20:51:11 »
Kiedy tak siedziałeś pod drzewem, kiedy zamknąłeś oczy i rozmyślałeś. Z ciemności Twoich wyobrażeń wyłoniła się postać Gunsesa. Jego blada twarz i czarne oczy. I szczęki, kły które atakują Cię, które bronią dostępu, które zakazują. Nie wiedziałeś czemu to widziałeś. (ino przyjdź do paktu, to już spokoju nie zaznasz :)


ekhem...


//Mogul
- O kurde! Miąsko... Futerko, ząbki, pazurki! Ha! Widzę, miałem z Ciebie więcej pożytku niż myślałem - zaśmiał się myśliwy - Dzięki wielkie.

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #146 dnia: 23 Czerwiec 2012, 20:54:23 »
Ta. Chrząknął. Kaska, informacje, alkohol, dostęp do informacji. Powiedział i uśmiechnął się, a raczej wyszczerzył kły.

//: :O  :(

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #147 dnia: 23 Czerwiec 2012, 22:36:54 »
- Nooo... - rzekł bo przecież nie powiedziałeś tego co nie było od myślnika i kursywą - Dobry z Ciebie wojownik!

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #148 dnia: 23 Czerwiec 2012, 22:51:20 »
Chrząknął jeszcze raz tym razem z przekrzywioną kursywą, bo przecież ukochany Gm nie mógł się domyśleć, a raczej teraz droczy się z graczem i wytyka najmniejszy jego błąd. ;[
-Kaska, pieniądze, informacje a raczej dostęp do nich i jakiś trunek, w końcu najemnik za darmo nie robi.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #149 dnia: 23 Czerwiec 2012, 23:17:05 »
- Nie jesteś najemnikiem - rzekł lekko poirytowany Garr głosem GMa Gucia, wszak Mogul odebrał szkolenie i znać powinien zasady porozumiewania się o nazwie MYÂŚLNIK i KURSYWA :)
- Jesteś jednym z nas... Chcesz trochę awansować, to gadasz ze mną. I proszę, powiem dobre słowo o tobie, to na pewno Ci jakoś pomoże. Wszelako kasy Ci nie dam za to, może coś od szefa wytargujesz... oczywiście mówię o Learesie. Wina nie sprzedaje, co ja, winnice mam czy jak? Informacją jakąś mogę się podzielić. Zależy czy można coś Ci powiedzieć, wiem, żeś nowy. Mi może pomogłeś, a potem kosa pod żebro, a?

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #150 dnia: 24 Czerwiec 2012, 00:01:28 »
Mogul westchnął. Albo było to warknięcie.
- Gdybym chciał Cię zabić, użyłbym bardziej tradycyjnych sposobów, nie jebałbym się z żadnymi kosami. A w końcu sam powiedziałeś, jestem jednym z Was. Nie szukam zwady. Ork wzruszył ramionami. Była taka prawda. Po co miałby go zabijać? Chyba, że ktoś by kazał to zrobić, tak to nie miał najmniejszego powodu robić. Jednak nawet wtedy nie byłby z tego zadowolony. W końcu po co pozbywać się źródła wiedzy.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #151 dnia: 24 Czerwiec 2012, 01:00:00 »
- No to pytaj, co o coś chciałeś zapytać...?

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #152 dnia: 24 Czerwiec 2012, 01:06:21 »
-Wyręby. Chcę wiedzieć co się stało w tej jebanej wiosce. Poważne spojrzenie i ton dawały do zrozumienia, że łup przeszedł mu koło nosa.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #153 dnia: 24 Czerwiec 2012, 01:15:56 »
- A co? ÂŁub Ci koło nosa przeszedł? - spytał Garr - No więc tak. Przybył tu kilka miesięcy temu Malarz. Gadał z Qeentino. Okazało się, że prowadzi wykopaliska. Potrzebował ludzi do łopat i kilofów. Zaproponowaliśmy pożyczanie ludzi z miasta i wsi. Dogadaliśmy się z Gregiem, jego chłopcy zabierali co rusz kogoś. Ale było za mało, a i nam sie trafiły zlecenia wydobywania po całej wyspie artefaktów z grobowców i starych świątyń. Wtedy, ten wyżej postawiony... hmmmm.... Pisarz? Chyba tak. Zaproponował porwanie całej wioski. No i padło na Wyręby, bo sioło było zapomniane przez bogów i przez ludzi.

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #154 dnia: 24 Czerwiec 2012, 01:32:43 »
-Właśnie. Burknął.
-Było zapomniane i łatwe do ograbienia. Najwyraźniej to, że porwali całą wioskę nie przejęło nic a nic orka.
- To jakieś artefakty i wykopaliska mówisz. Przekrzywił twarz w uśmieszku, który wskazywać mogło tylko jedno.
- Cenne? Malarz, pisarz? Rozumiem, że fajne sobie przykrywki wzięli. Wiesz kim oni są i po chuja to robią?

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #155 dnia: 24 Czerwiec 2012, 21:11:24 »
- Za każdą dostawę tych pierdół płacą złotem, taaakże wiesz ;> A co do Pisarza i Malarza, to jacyś dziwacy. Gadają o nadejściu nowych bogów, podobno mówią, ze Ogień ma kształtować ziemię. Są czarodziejami jak mi się wydaje. I to na tyle potężnymi, żeby na cała wioskę się zasadzić

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #156 dnia: 24 Czerwiec 2012, 21:30:12 »
-Taaa, dziwacy? Coś jeszcze o tym możesz powiedzieć? Muszę spadać. Ork wysłuchał, albo i nie tego, co miał do powiedzenia Garr i skierował się do strażnika magazynu. Nie chciało mu się już przedłużać i powiedział konkretnie o co chodzi.
-Potrzebuję jakiś trunków. Hę?

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #157 dnia: 25 Czerwiec 2012, 01:27:08 »
- Możesz coś kupić, a co sobie życzysz? Piwo 2 grzywny, wino 3, gin 5...

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #158 dnia: 25 Czerwiec 2012, 15:09:21 »
-To po sztuce wszystko. Masz tu 10 grzywien. Gdy otrzymał swój towar odszedł bez słowa. Teraz musiał znaleźć tego pijaczka Fabio. Po chwili wędrówki znalazł. Nie musiał pamiętać nawet jego twarzy. Czuć od niego było jako takie upojenie.
-Trzymaj, skoroś o pustym pysku nie gadasz. Coś ciekawego mi jeszcze powiesz o Wyrębach?

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #159 dnia: 25 Czerwiec 2012, 17:51:59 »
- Hej dzięki! - Zawołał pijaczek - No Wyręby, tak? Hmm... No wzięliśmy ludzi sobie hehehe do roboty na wykopkach! Hehehe!

Forum Tawerny Gothic

Odp: Stale sobą być? Cichy karczmarski zwiad w "Pod Uchem Trolla"
« Odpowiedź #159 dnia: 25 Czerwiec 2012, 17:51:59 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything