Wrzucając to chodziło mi głównie o pokazanie samej dynamiki walki. Niektórzy sądzą, że miecz ważył kilkanaście kilogramów i machało się tym z niemal zerową prędkością.
A taki styl walki też może być oceniony na złoto, wszystko zależy, jak to opiszesz. Geralt w książkach Sapkowskiego bardzo rzadko walczył z kimś o umiejętnościach na zbliżonym do niego poziomie, najczęściej rąbał dużo słabszych przeciwników, także wszystko sprowadzało się do kilku ciosów, a te opisy są jednymi z najlepszych w literaturze fantasy.