Stwórzmy zasady ekwipowania trofeów, ekwipowania koni, kucyków, osłów, jaków, taru, wielbłądów, wprowadźmy objętości skrzynek, plecaków, domków itd, a potem dziwmy się że nikt już w to nie chce grać.
Dajcie jeszcze wagę pojedynczej grzywny, żeby się burżuazja nie mogła po mieście wozić z 5k grzywien w kieszeni.
Rakbar już daj sobie na wstrzymanie z tymi przytykami ad persona, bo jak Gordiu zaproponował papugę, która miała tam jakieś -50 metrów do perfekcyjnej celności czy czegoś tam, to zaraz zacząłeś biadolić, że jak to, arcysilni magowie nie będą mogli jej zajebać z fajerbola i tak nie może być!!! Myśliwy niech się skrada bez umki cichego zabójca za plecy ofiary, żeby mieć pewność, że coś upoluje, ale od mejdżów wara.
Nie, niech myśliwi zarabiają po 30 grzywnach za upolowanego jelenia, będą sobie mogli kupić 6 butelek ginu w Obieżyświecie.
Absurdalne jest to, że w argumentacji przeciw podajesz przykład czarnej wiwerny (!!!), bo przecież każdy szanujący się myśliwy nie wraca z porannego spacerku do lasu z sercem i trzema workami łuski tej bestii.
Radni radnymi, ale to jest pod naczelną zasadą "każdy sobie rzepkę skrobie". Isu bierze za dużo ludzi do tego, każdy chce się czymś wykazać i powstaje za dużo niepotrzebnych i zbędnie komplikujących grę zasad.