Proponuję zrobić tak: walki 1v1 niech wyglądają tak, jak obecnie. Jeżeli jednak mamy walkę 1v2, to gracz w pierwszym poście pozbywa się jednego z przeciwników. Wtedy eMGi wpada z atakiem tego drugiego, przed którym gracz następnie musi się obronić i zaatakować, pokonując go. 1v3: gracz zabija pierwszego, dwóch pozostałych atakuje, gracz broni się i zabija drugiego, ostatni pozostały atakuje, gracz broni się i zabija ostatniego.
Czyli w skrócie: możliwość zabicia jednego przeciwnika na post, zaś pozostali przeciwnicy prowadzeni przez MG atakują następnie gracza w odpowiedni sposób.
W sumie taki kompromis pomiędzy Isem i resztą. No i ewentualnie MG może nie zatwierdzić śmierci przeciwnika, który potem dołącza się do ataku i trzeba "zabijać" go jeszcze raz.