Spora część wag mniej więcej się zgadza, dla laików, a sporo tu takich, takie coś jest mniej więcej ok. Po prostu akurat te buławy mocno mi się w oczy rzuciły.
Zawsze można cos zmienic, nie jest nic chyba ustalone na amen
Kij, miecz, bławy, co jeszcze? Po prostu mi to przeszkadza. Jak napisał Isq: "kij jest cięższy od miecza, bo to valfdeńskie drewno i valfdeńska produkcja". No proszę. Niedługo będzie można wciskać słonie w dziurki od klucza, bo to przecież "valdeńskie słonie i valfdeńskie dziurki". W sumie dziwi mnie, że się nasz MG na te absurdy zgadza, bo zawsze był wielkim obrońcą wszystkiego co mądre i słuszne, zaś głupotę i rzeczy niewiarygodne, niepasujące wyrzucał komentując ładnie
czerwonym pogrubionym napisem pod postem. Od teraz zabijajcie wilki piętą, poprzedzając to pięciokrotnym obiegnięciem zwierza dookoła, bo "valfdeńskie wilki tak robią". Ale bez dalszego psioczenia...
I naprawdę podsumowując wszystko "be i fe", które mam do systemu, do Isq'a i do absurdów...
Drogi Maurycku... Obok tego, że nie masz graczy, bo przez długi czas nie szanowałeś tego, że chcą grać oraz Gothic nie jest już tak popularny jak wtedy kiedy fala dzieciaków zakochanych w grze (w tym i ja) napływała na forum na fali G3, kształtując Marant. Nie sądzisz, że większość rzeczy, które starałeś się wprowadzać przez dłuuuugi czas i robisz to nadal nie działa pobudzająco w stosunku do chęci grania, tylko nieco odwrotnie? Da się to zrobić prościej. Rozumiem... Wytrzymałość i przebicie. do tego info, czy miecz jest jedno czy oburęczny. To pasuje. A reszta? Mnie odpychają te wagi, miary, sposób w jaki stricte trzeba pisać na wyprawach. I nie jestem w tym sam. Mam przedstawić petycję na Twoje ręce? ;/ Ludzie chcą grać, czuć klimat i cieszyć się tym tak jak kiedyś, a nie liczyć i uważać na każdym kroku. A przynajmniej chcieli... Starzy gracze, bo większość dzisiejszych kojarzy tylko "nowy Marant" i nie mają się jak odnieść. Amen.