Autor Wątek: Antagonista  (Przeczytany 3653 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #20 dnia: 31 Marzec 2012, 16:12:05 »
Rozglądałam się po piwnicy z rosnącym obrzydzeniem. W oczy rzucała się mnogość preparatów ze szczątkami zwierząt czy ludzi, czego wyjątkowo nie lubiłam. Miejsce to było wyjątkowo antypatyczne i złowrogie. Wróciłam myślami do bajeczki o złym nekromancie, która nagle stała się dużo bardziej realna. Potrząsnęłam głową i zauważyłam starą lampę oliwną. Postanowiłam ją rozpalić, przyda się lepsza orientacja w pomieszczeniu. Podeszłam do niej, odłożyłam tuż obok miecz i po chwili lampka rozjarzyła się delikatnym płomieniem. Rozejrzałam się już uważniej po izbie, szukając detali, które dotąd mi umknęły.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #21 dnia: 01 Kwiecień 2012, 13:17:10 »
ÂŚwiatło rzucane przez lampkę pozwoliło ci dostrzec schody w górę po przeciwnej stronie piwnicy.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #21 dnia: 01 Kwiecień 2012, 13:17:10 »

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #22 dnia: 01 Kwiecień 2012, 13:24:47 »
Podniosłam z powrotem miecz, chwytając go pewnie prawą dłonią i ruszyłam wgłąb domu. Ciekawiło mnie, co to za indywiduum mieszka w takim miejscu i bawi się w naukowca, odpowiednio preparując różne szczątki. Czułam przez skórę, że mój miecz napije się dzisiaj krwi. Powoli wspinałam się po schodach, chcąc zachować czujność.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #23 dnia: 01 Kwiecień 2012, 13:37:26 »
Weszłaś schodami na górę. Odrzucając drzwiczki blokujące dalsze przejście, znalazłaś się na parterze. Jednak nie czekał tam żaden gospodarz czekający z chlebem i solą, aby cię przywitać w skromnym domostwie. Za to znowu poczułeś odór, tym razem różnił się od poprzedniego. Nie było czuć niczego co by przypominało zioła jak poprzednio. W odległości kilku metrów od Ciebie były zombie.


Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #24 dnia: 01 Kwiecień 2012, 19:00:05 »
Już czując wściekły odór rozkładającego się ciała przystanęłam, wznosząc lekko miecz. Po chwili ujrzałam przeciwników, których nigdy w życiu nie polubiłam. Zombie. Skrzywiłam się lekko i wyszeptałam - OIIIG - szybko uformowana strzała pomknęła w stronę bliższego nieumarłego, uderzając go w pierś. Płomienie trafił na nadgniłą skórę, a sama dołożyłam lewą dłoń na rękojeść miecza, częściowo opierając ją na głowicy i skoczyłam przed siebie. Biała peleryna załopotała gwałtownie, poruszona, a sama skupiłam się już tylko na walce. W szybkim półpiruecie minęłam płonące zombie i znalazłam się w dobrej pozycji do uderzenia kolejnego potwora. Wykorzystując nadany przez obrót impet uderzyłam, mocno, od dołu, kompozytowa klinga przejechała po torsie nieumarłego, siła ciosu odepchnęła go lekko do tyłu. Zręcznie uniknęłam ciosu, cofając się drobnymi kroczkami do tyłu i uderzyłam ponownie. Klinga zawyła w powietrzu, tnąc zgniły kark potwora. ÂŁeb stwora z obrzydliwym mlaśnięciem oderwał się od reszty ciała, upadając na ziemię, a sama odwróciłam się, odruchowo uskakując do tyłu. Intuicja mnie nie zawiodła, płonące zombie nacierało wściekle, wymachując rękoma. Uniknęłam ataku i sama uderzyłam, mocnym, bezlitosnym sinistrem, dokładnie wymierzonym. Metal niemal gładko odciął głowę ożywieńca. Westchnęłam, wiedząc, że nie muszę tego robić, lecz mimo to uklęknęłam i dokładnie upuściłam obu zombie całą krew, jaką miały.



Walka bronią sieczną [100%], ciało atlety, Ognista strzała, upuszczanie krwi.

Zabieram:
2l krwi zombie

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #25 dnia: 01 Kwiecień 2012, 19:23:19 »
Jak widać zombie nie stanowiły większego wyzwania dla dawnej mistrzyni Bractwa. Ruszyłaś dalej przed siebie. W końcu stanęłaś w korytarzu, skąd były 4 przejścia.

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #26 dnia: 01 Kwiecień 2012, 19:34:16 »
Zmysły wciąż pozostawały wyostrzone, co aktywnie wykorzystywałam w szukaniu jakichkolwiek szczegółów dotyczących przejść. Nie chciałam zdać się jedynie na szczęście, bo to było zbyt zawodne, by na nim polegać, dlatego przyglądałam się przejściom, szukając wskazówek.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #27 dnia: 01 Kwiecień 2012, 19:37:08 »
Dzięki jako takiemu światłu wpadającemu przez okna mogłaś spokojnie dostrzec, że drogi prowadził do różnych pokoi gospodarczych albo wypoczynkowych. Jedno przejście prowadziło do czegoś w stylu kuchni, drugie do pokoju z kominkiem i fotelem, a trzecie zdaje się było suszarnią lub spiżarnią.

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #28 dnia: 01 Kwiecień 2012, 19:38:41 »
Po chwili wahania ruszyłam w stronę pokoju z kominkiem.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #29 dnia: 01 Kwiecień 2012, 19:46:33 »
W kominku tliły się spalone niemal do cna drwa. Przy fotelu leżała niedopalona fajka, z której wciąż wydobywał się lekki obłok dymu. Widać ktoś tu niedawno był, lecz już opuścił to miejsce.

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #30 dnia: 01 Kwiecień 2012, 19:51:44 »
Weszłam w głąb pokoju, ignorując resztki niedopalonego drewna w kominku i fajkę, rozglądając się raczej za czymś ciekawszym. Oczy bystro przeczesywały izbę, szukając przydatnych dla zadania drobiazgów.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #31 dnia: 01 Kwiecień 2012, 19:56:12 »
Znalazłaś list leżący na fotelu, nieopodal stolika z fajką. Poza tym dostrzegłaś jeszcze paczkę z tytoniem oraz parę ksiąg otwartych na zaznaczonych wcześniej stronach

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #32 dnia: 01 Kwiecień 2012, 19:58:22 »
Zawahałam się chwilę, zastanawiając się, od czego zacząć. Szybko jednak doszłam do wniosku, że mniej więcej sposoby działa i cel nieznanego mi wciąż osobnika są mniej więcej jasne, ale za to nie mam zielonego pojęcia, kim jest. A to już przydatna wiedza. Dlatego sięgnęłam po list i szybkim ruchem rozłożyłam go, wczytując się w literki.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #33 dnia: 01 Kwiecień 2012, 20:31:13 »
A oto co ujrzałeś w liście
Cytuj
Drogi Bernardzie,
Moje badania ciągle prowadzą mnie do nowych wniosków, przez co
bez przerwy muszę badać nowe możliwe ścieżki. Niestety dalsze badania
nastręczają ciągłe problemy. To wymaga więcej prób, a co za tym idzie więcej chętnych.
Wieśniacy zaczynają się martwić, ale są raczej za głupi aby się tu zapuszczać. Valfden będzie
idealnym miejsce na nasze dalsze plany. Powodzenia na swej ścieżce. Niech Rasher cię prowadzi bracie.
Na zawsze w zimnym uścisku śmierci, Glarskel.

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #34 dnia: 01 Kwiecień 2012, 20:38:37 »
Co za pierdolenie, pomyślałam, składając list i chowając go za pas. Będzie czym w kominku zapalić, a w razie czego będę mogła poprzeć choć trochę rzetelnymi dowodami jakiekolwiek własne postępowanie. Następnie podeszłam do ksiąg i zajrzałam na zaznaczone strony, choć czułam przez skórę, że nic zbyt przyjemnego to to nie będzie. Mimo to pochyliłam się nad stronicą i zaczęłam czytać.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #35 dnia: 01 Kwiecień 2012, 20:49:14 »
Księgi przedstawiały dawne rytuały tubylczych ludów z różnych regionów kontynentów. Znalazły tam się także  metody tradycyjnej ludowej medycyny oraz leczenia wszelakich schorzeń. Niektóre wydawały się normalne inne mniej. Wkładanie osoby chorej na gorączkę do rozgrzanego pieca czy ogółem pomieszczenia niewielkiego, raczej nie należało do dobrych czy skutecznych metod.
Reszta ksiąg była traktatami filozoficznymi na temat śmierci, egzystencji, a także wielu innych "pierdół". Przewijały się tam nazwiska mnie lub bardziej znanych uczonych. Większość oczywiście w zwykłym środowisku uznana była za szaleńców. Jakaś paplanina o duchu każącym nauczać innych ludzi, takich bzdur dawno nie widziały twoje oczy.

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #36 dnia: 01 Kwiecień 2012, 20:54:33 »
Westchnęłam cicho i pozamykałam wszystkie księgi, odkładając je na miejsce. Nie chciałam ich zabierać ze sobą, trzymanie takich bzdur we własnych domu przechodziło moje pojęcie. Wstałam, popatrzyłam jeszcze krótką chwilę na pomieszczenie i wyszłam, kierując się w stronę izby przypominającej spiżarnię. Czy coś w tym stylu. Weszłam do środka, trzymając dłoń na rękojeści miecza i zaczęłam się uważnie rozglądać.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #37 dnia: 01 Kwiecień 2012, 21:00:26 »
W spiżarce było jedynie trochę suszonego jedzenia, mąki i tym podobnych rzeczy niezbędnych do przeżycia. Przecież nawet władcy śmierci musieli spożywać jakieś posiłki. Wydawało się, że nie ma tu nic więcej interesującego.

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #38 dnia: 01 Kwiecień 2012, 21:07:54 »
Nie sądziłam, by geniusz zła chował w swojej spiżarce jakieś artefakty o mocy niszczenia światów, to byłoby zbyt naciągane, oni lubią rozmach, lubią patos, a zwykła suszarnia nie spełniała takich wymogów. Wobec tego wróciłam na korytarz i zamyśliłam się chwilę. Kuchnia sprawiała podobne wrażenie, co spiżarnia, była niewystarczająco epicka, zatem wybrałam czwarte przejście, to jest schody, dumnie prowadzące ku górze domu. Zaiste.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #39 dnia: 01 Kwiecień 2012, 21:21:44 »
Zanim dotarłaś do schodów, usłyszałaś nieprzyjemny dla ucha klekot. Z pokoju obok, czyli kuchni, wypadł szkielet. Kolejne dwa znalazły wejście na górę z piwnicy i również pragnęły dołączyć do swojego towarzysza. Kuchcik uzbrojony był w żelazny tasak, a pozostali dwaj nieśli ze sobą spore młoty.

Statystyki przedmiotów:
Nazwa broni: Młotek do gwoździ
Rodzaj: młot
Typ: jednoręczny
Ostrość: 10
Wytrzymałość: 16
Opis: Wykuty z 50 sztabek żelaza i 10 kawałków o zasięgu 0,6 metra.
Wymagania: Walka bronią obuchową [50%]

Nazwa broni: Rzeźnicki tasak
Rodzaj: topór
Typ: jednoręczny
Ostrość: 15
Wytrzymałość: 11
Opis: Wykonany z 45 sztabek żelaza i 10 kawałków drewna o zasięgu 0,7 metra.
Wymagania: Walka broniami siecznymi [50%]

Forum Tawerny Gothic

Odp: Antagonista
« Odpowiedź #39 dnia: 01 Kwiecień 2012, 21:21:44 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top