Na pewno przyciąga i zaskakuje postać Nergala wśród aktorów głosowych dubbingujących grę. Ostatnio coś się ten pieron wszędzie wciśnie. Nagrałby coś nowego z Behemothem, a nie się w bawi w polskiego celebrytę. Z ciekawości przesłuchałem te kilka jego kwestii, które zostały zamieszczone w artykule i przyznam szczerze, że miejscami brzmi nieźle, a miejscami dość amatorsko. Chociaż jak na człowieka z nikłym doświadczeniem jeśli chodzi o podkładanie głosu (chociaż ze swoim własnym potrafi różne rzeczy wyprawiać), to naprawdę sprawuje się nieźle.
Kopczyński? Słucham jego głosu i widzę przed oczami Freda ze Scooby Doo. To ten sam aktor? Mi się podoba. Brakuje mi tylko jakiejś badassowej chrypki, ale to takie moje małe zboczenie, bo według mnie główny bohater winien być badassem do entej!
Mikołajczaka kojarzę z Wieśka bodajże, w sumie średnio mi się ten głos podoba, za mało w nim emocji, taki idealny na lektora, nie aktora głosowego do dubbingu.
Tondera brzmi genialnie! Normalnie ma się przed oczami takiego zataczającego się majtka w brudnych, poobdzieranych ciuchach, który z każdym wypowiedzianym słowem dostarcza do środowiska skomasowane dawki wonnego alkoholu.
Blumenfeld bardzo dobrze.
Reszty w sumie nie chce mi się już oceniać. Wyróżnia się też jeszcze Zbrojewicz i Boberek, zaś sama obstawa ogólnie sprawia wrażenie świetnie dopasowanej i raczej nikt nie powinien tutaj narzekać. Ja jestem zadowolony.