To się niezły bigos narobił... Ja (tak jak chyba większość) przez przypadek się o tym dowiedziałem przeglądając strony w necie. Najpierw czytam o jakichś SOPA i PIPA (jak głupio brzmią te skróty) i myślę sobie: ,,Przecież co mnie to obchodzi. Nie mieszkam w Ameryce, więc niech robią co chcą'', a lada chwila trafiam na informacje o jakimś ACTA, które to działają na podobnej zasadzie i mają za zadanie upierdolić wszystkich użytkowników korzystających z sieci, tyle że u nas w Polsce. O.o Potem dopiero media zaczęły huczeć. Słyszał ktoś o tym wcześniej? Dopiero od trzech dni się o tym dyskutuje, bo wcześniej rząd nic o tym nie wspominał. Chcieli po prostu wszystko zrobić po kryjomu, ale mieli pecha i wszystko wyszło na jaw. O co im, kurwa, chodzi? O pieniądze? Czemu ma służyć ta pseudo ustawa? Jak sobie chcą walczyć z piractwem, to niech sobie powywalają strony torentowe i inne, na których znajdują się nielegalne treści (tak jak to było z serwisem Od Siebie.pl). Bo ograniczanie, ba właściwie całkowite pozbawianie swobody w sieci i możliwość oskarżenia dowolnego użytkownika o byle gówno (za choćby podlinkowanie niby jakiejś nielegalnej strony) to szczyt absurdu i głupoty. Kto to wymyślił? Czyli według tego prawa, to wszyscy jesteśmy przestępcami, bo przecież każdy w jakiś sposób łamie to prawo w ustawie. Piractwo piractwem, ale czemu też uczciwi ludzie muszą na tym cierpieć? To tak jakby każdemu obywatelowi nałożyć 24 godzinny nadzór, aby uniknąć ewentualnych zabójstw, kradzieży, pobić itd. Czy w ogóle w tym jest jakiś sens? Ile wtedy będzie wart internet? Nic! Nikt nie będzie chciał umieszczać jakichkolwiek materiałów w obawie, że go zamknął albo nałożą grzywnę. A piosenkarze i reżyserzy niech spierdalają z tymi swoimi piosenkami i filmami, jakim im coś nie pasuje. Niech sami sobie je tworzą, a następnie oglądają i słuchają. Przecież i tak dużo na tym zarabiają. Przez piractwo chyba nie zbankrutują? Mnie wystarcza, że te barany z UMG/WMG wyrzucają z YouTube teledyski i filmiki, w których został użyty jakiś podkład muzyczny, a co dopiero ACTA. To byłaby masakra i myślę, że w świetle całej afery Tusk pójdzie po rozum do głowy i tego nie podpisze. Niestety do tej pory nie wyraził zdania na ten temat, a pozostali politycy tylko mówią, że nic nie jest JESZCZE przesądzone. JESZCZE? Nie mówią prosto z mostu, że nie podpiszą tej ustawy, tylko jeszcze jakieś obrady prowadzą, jakby sprawa nie była oczywista. Dlatego nie ma co być pewnym, ale co będzie później z Tuskiem i całym PO? Chyba ich wszyscy zajebią za to. ;/ A wszyscy, którzy na niego głosowali, będę sobie pluć w brodę.
PS Dorzuciłem swoje trzy grosze i wysłałem maila.
Po za tym Isentor idzie siedzieć na 10 lat za wpisy na blogu, które łamią normy etyczne.
Właśnie Isku. Lepiej, żeby ACTA nie weszła w życie, bo pójdziesz z torbami.