W pierwszej chwili młody chłopak poczuł paraliżujące go przerażenie. Jednakże już po kilku sekundach odzyskał trzeźwość umysłu. Wiedział, iż bestia nie będzie dlań łatwym przeciwnikiem, więc czym prędzej wyjął miecz. Konrad nie był głupcem, wiedział, że bezmyślna szarża na zwierza zakończy się w najlepszym wypadku niemałymi ranami. Chciał coś wymyślić, jednak wilk nie pozwolił mu na to. Wyszczerzył zębiska, po czym rzucił się na początkującego wojownika. Konradowi udało się kopnąć wilka prosto w pysk i powalić go na ziemię. Zwierz zwijał się z bólu. Chłopak podszedł do niego, po czym zadał ostateczny cios wymierzony prosto w głowę przeciwnika.