Oł je. Bo od dzisiaj każdy przydrożny bandyta odbył podróż do Ekkarund, zyskał sobie przychylność krasnoludów, za co nauczyli go strzelać i sprzedali mu broń, a następnie owy bandyta ukopał sobie czerwoną rudę i skonstruował z niej naboje.
Według mnie to trochę nie ten teges, żeby zaraz wszyscy przeciwnicy latali z czymś takim. :/
BTW. Często widze, że magicznie przeciwnicy znają się no mortokinezie, znają potężne czary. A zwykle jest tak, że gracze maja to w dupie i sobie ich z uśmiechem na ustach wyrzynają :/