Dlaczego każdy wampir ma być łowcą? Niech ma wybór. Jak chce to idzie do paktu i jest bestią, jak chce to może być zabójcą, a jak zabójcą to niech zapisze się do Kruków. Właśnie ten podział przydzielający daną rasę do jednego tylko zadania psuje zabawę.
Gordziu, znowu jest ten problem, że nie wiesz jak jest a komentujesz. U wampirów był podział na: myśliwych - Klan Nimroda, wojowników - Magni Circulus i magów - Legion Ellmora. Dodatkowo do wojów i myśliwych braliśmy wszystkie rasy. Także nie dość, że gracz mógł być w organizacji bez konieczności przemiany, to dodatkowo wampir miał możliwość wyboru pomiędzy trzema ścieżkami, tak? Czyli nie psuje zabawy to, że może przyjść i uczyć się na myśliwego (bo TAKIE MAMY UMIEJĂTNOÂŚCI) albo jak chce może uczyć się na wojownika (BO TAKIE MAMY SKILLE) albo jak chce może uczyć się w magii umysłu (BO TAKIE MAMY CZARY). Ale złodziejem do cholery nie zostanie! Bo ja go nie nauczę jak otwierać zamki. Mogą uczyć tylko w tym zakresie w jakim ograniczają mnie umiejetności dostępne u mnie.
Zresztą jak tak teraz spojrzeć to sama organizacja wampirów to jest niewypał. Bo organizacje zrzeszają magów, zabójców, palladynów i łowców.
Na Aragorna wystarczy spojrzeć, żeby wiedzieć, że lawirowanie pomiędzy organizacjami to pikuś. Każdy wampir z mojej organizacji ma prawo iść do paktu na bestię, bo na razie pakt to jedyna organizacja, która dopuszcza możliwość aby gracz był w innej org. Ale jak komuś zamarzy się wampir-zabójca, to niech przyjdzie do mnie, przemieni się i odejdzie. Oczywiście fabularnie moja postać będzie się ciskać, grozić śmiercią, bla bla bla, ale gracz osiągnie swój cel, tak? Tylko wtedy padnie balans, bo wampir i zbójca razem? Dlatego moja organizacja jest taka restrykcyjna.
Wampiry miały być łowcami, tak ustaliliśmy na zjeździe organizacji. Dodatkowo miały walczyć swoimi pradawnymi broniami, bo tak się wtedy tą fabułą jaraliście.
Sztylet to jest broń dla mordercy, a mordercy to kruki. Więc dlaczego znów wchodzić w kompetycję innych grup. ;/
Tak jaraliśmy się. Ale nikt nie chciał tymi brońmi grać, więc nie ma sensu ich trzymać
Jebać sztylet, nie o to chodzi. Zeyf powiedział, że wystarczy mieć fabularny nóż przy sobie, żeby zbierać trofea. Teraz jak będzie walka a je będę miał ten nóż, czy mogę go użyć? Ktoś może powiedzieć - zaraz, przecież nóż to broń do 20 cm, jak sztylet, a ty nie masz walki sztyletem więc nie możesz używać!
Ok, jest sztylet do 50% do nauki w mieście. Ale czy prawdziwy myśliwy żyjący z polowań i łowów na zwierzynę nie powinien w takim razie umieć walczyć tym nożem równie perfekcyjnie co chociażby łukiem? Jest z tym nożem obyty, używa go codziennie i chodziaż ma ten nóż to nie może rozwijać walki nim?