Gordiu zaczął, ale się wstydzi.
Jestem za wprowadzeniem niewolnictwa. W Atusel, w porcie, byłby sobie miły łądny sklepik, na zapleczu miły łądny hotelik i za odpowiednia opłatą, możnaby sobie kupić niewolnika.
Tak jak wspominał gordiu:
- zwykł mieszkaniec - nie może
- obywatel - 1 niewolnik
- szlachcic - 2 nieowolników
- im wyższa pozycja - tym +1 niewolników
Każdy z niewolników byłby taki sam, to znaczy, bez podziału na słaby, silny, normalny. Płeć nie miała by żadnej roli na rogrywkę (jedynie w sprawach "haremowych"), ale oczywiscie można by sobie było wybrać co chcemy. Jedyne różnice, byłby na poziomie rasowym: człwoiek, elf, mauren itd...
Cena: za jednego 2 tysiące. Wydaje mi się to najrozsądniejszą ceną.
Swojego niewolnika możemy uczyć z naszych talentów. Tylko jedno zastrzeżenie. możemy uczyć ich tylko w Valfden czy Atusel. Organizacje do których należymy odpadają, bo wyjdzie na to, że Drago wyuczy swoją niewolnicę magii. Ja zamieniłbym w Wampirzycę... Z drugiej strony... Hmm... Zreszta jak sami będziecie chcieli. Niemniej jednak sprawa piętrzącego się stosiku brązu i srebra w profilu byłaby załatwiona.
Ogarnięte? Ręce i nogi ma. Wprowadzamy?