Kiedyś miałem umiarkowanie długie włosy, tj. mniej więcej do obojczyka sięgały, ale wyrosłem i ściąłem.
Z moich obserwacji wynika, że z reguły mężczyźni noszący długie włosy mają je strasznie brudne - patrząc po "stereotypowych metalach" aż się rzygać chce, patrząc na te niedomyte kudły. Ale są też i faceci dbający o swoje włosy. Gdzieś są na pewno...
Sam nie lubię długich włosów - zbyt ciężko o nie zadbać, a ja mogę ten czas spędzić na tysiąc innych sposobów niż czekając, aż wyschną, suszyć je, itp. Obecnie wyznaję zasadę, że im krótsze, tym lepsze, dlatego ścinam je dość krótko, choć nie popadajmy w przesadę; łysy nie jestem. Po prostu wolę krótkie włosy. Ot, cała prawda. Jak widzę powyżej, wszyscy lubią albo mają długie włosy. Jak kto lubi.