Sojusznik w potrzebie

[Anette Du'Monteau]

-Postaram się pomówić z strażnikami. Może coś poskutkuje. - mówił Zeyfar.
-A pancerze ma pan jakieś ciekawe?

[Hagmar]

Hmm proponuję coś takiego.

[Anette Du'Monteau]

-Woho! Ile coś takiego drogi panie?

[Hagmar]

1800 sztuk złota panie, myślę że te 15% zniżki mogę dać.

[Anette Du'Monteau]

-Wyśmienicie. Proszę zapakować jedynie hełm. Nie będzie mi na razie potrzebny.

[Hagmar]

Oczywiście. Miło robiło się z panem interesy. Kupiec skłonił się tutejszym stylem i zapakował hełm.

[Anette Du'Monteau]

-Dziękuję. - po tych słowach Zeyfar wrócił się do Matsumo i zostawił zbroję na przechowanie. Teraz bez oporów mógł iść naprzód z swą misją.

[Hagmar]

Potrzebowałeś statku który zabierze Cię do El-shia, Imperialnego "Kwiatu Południa". Cokolwiek to znaczyło. Problem polegał na tym że w wyniku napiętej sytuacji politycznej rzadko kto pływa w kierunku Imperium.

[Anette Du'Monteau]

Zacząłem szukać małej łódki, która mogłaby przepłynąć niepostrzeżenie do wyznaczonego miejsca.

[Hagmar]

//ÂŁódką, ocean. Powodzenia 

[Anette Du'Monteau]

//; Nie mówiłeś jakiej wielkosci...
Poszukiwania trwały, lecz niewielu żeglarzy było gotowych płynąc do El-Shia

[Hagmar]

//Podawałem mape jak byliśmy ostatnio  Jesteś na najmniejszej wyspie konfederacji, płyniesz na ten największy półwysep Imperium



Uploaded with ImageShack.us
Znalazłeś w końcu skromną kupiecką szebekę, jej kapitan zgodził się zabrać dodatkowego pasażera. Zwróciłeś uwagę na banderę, byl to okręt Imperium.

[Anette Du'Monteau]

Jako, że był to statek Imperium postanowiłem nie obnosić się z swoją misją.
-Długo już pływacie po tych wodach kapitanie? - spytałem dla zabicia nudy

[Hagmar]

Z dziesięć lat panie, i to bezpiecznie. Ani razu mnie piraty nie napadły, widać Om czuwa nad swoim wiernym sługą.

[Anette Du'Monteau]

-Bardzo możliwe. - odparł łowca lekko się śmiejąc. -A czemu ostatnio stosunki z Imperium są takie napięte? Wie coś kapitan na ten temat?

[Hagmar]

Wielu nie chce przyjąć Prawdy jaką niesie Imperator, nie uznają go za Boga. A ja widziałem dowód na jego boskość, w głównej świątyni znajduje się Jego bijące serce.

[Anette Du'Monteau]

-I na prawdę ono bije? Ja właśnie udaję się do świątyni, żeby zobaczyć ten cud na własne oczy.

[Hagmar]

Jesteś kolejnym nawróconym, to dobrze. Możesz się zdrzemnąć pod pokładem.

[Anette Du'Monteau]

-Wolę posiedzieć, ale jeśli kapitan musi to niech idzie.

[Hagmar]

Płynęliście trzy dni i gdyby nie był to inny wymiar mógłbyś śmiało powiedzieć że dodarłeś do Isgharu. El-shia, "Kwiat Południa" największe miasto na półwyspie Haridana i stolica prowincji. Okręt wpłynął do ruchliwego portu.