Autor Wątek: Wieczna ciemność  (Przeczytany 5727 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #40 dnia: 07 Sierpień 2011, 23:22:01 »
Gdy Gunses wyprowadził uderzenie, Ocian stał z boku i czekał na okazję do ataku. Był przygotowany na uderzenie, trzymał miecz ponad głowę, kierując ostrze w stronę Ankhega. Atak starszego wampira był silny na tyle, odciął część potwora. Ten tym zdenerwował się i rzucił się na dwójkę towarzyszy. Ocian cofnął się o krok, unikając w ten sposób karalucha, by po tym pchnąć ochydztwo prosto w gębę.



//:nie myślę, ale trzeba w końcu odpisać więc z góry sorki za jakość

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #41 dnia: 07 Sierpień 2011, 23:31:38 »
//No rzeczywiście po łebku napisane :P. Rozumiem, że zadałeś cios.

Miecz wszedł miękko w paszczę, przebił czaszkę, wniknął w zwoje mózgowe pozbawiając jakiejkolwiek świadomości wielkiego karaczana. Bezwładne cielsko jeszcze kłapnęło kilka razy, zadrżało w spazmach i znieruchomiało. Gunses bez słowa poszedł w stronę komnaty, z której wyłoniły się Ankhegi. Zajrzał do niej. Komnata nie różniła się od innych prócz ziejącego w podłodze otworu, prowadzącego do podziemnych tuneli, którymi Ankhegi się poruszały. Wampir rzucił okiem na komnatę, po czym wrócił do Ociana.
- To z pewnością Ankhegi zabiły bytujące w tych kanałach Heshary. Tam jest wejście do ich tuneli. Drążąc w skałach musiały natrafić na te podziemia i zadomowiły się tu trochę zabijając poprzednich mieszkańców... - rzekł, uniósł miecz i wsunął go do ażurowej pochwy na plecach - Ankhegi to mało inteligentne stworzenia, ale mają swoje instynkty. Gdy widzą, że w konkretnym tunelu padło kilku pobratymców, to żaden inny Ankheg tam się nie zapuści. Wiesz co mam na myśli?

Forum Tawerny Gothic

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #41 dnia: 07 Sierpień 2011, 23:31:38 »

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #42 dnia: 09 Sierpień 2011, 16:28:40 »
- Chcesz wykorzystać truchła tych stworów by one nigdy więcej już się tutaj nie zapuściły? Nawet tego tunelu nie bedzię trzeba zamykać.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #43 dnia: 09 Sierpień 2011, 16:40:26 »
- Pomóż mi - rzekł Gunses łapiąc za odnóża dwóch przedstawicieli karaluchowatych. Zaciągnął je do komnaty, z której wyłoniły się Ankhegi i wrzucił truchła do otworu w ziemi. Czekał na swego syna.

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #44 dnia: 09 Sierpień 2011, 16:44:37 »
Ocian by się zbytnio nie przemęczyć złapał jednego Ankhega i też wrzucił go do otworu w ziemi. Takie stworzonko trochę ważyło i mimo swojej siły wampir brał pojedynczo. W międzyczasie zapytał się Gunsesa o sprawę która mu sie przypomniała - Ojcze, Garik nie umie języka starowampirycznego, kiedy planowana jest jego nauka?



//: ja nie wiem że to ja mam go uczyć

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #45 dnia: 09 Sierpień 2011, 16:56:48 »
- Garik musiał wybrać swojego opiekuna - rzekł Gunses wrzucając do otworu ostatnie ze zwierząt - Twoim opiekunem był Nikolai, chociaż Ty o tym nie decydowałeś - Gunses zamilkł. Ocian wiedział, że nie wolno się odzywać nieproszonym, milczał. Gunses wyostrzając zmysły i otaczając się aura inteligencji zbadał okolicę. Nie wyczuł innych zwierząt
- Czas na nas - rzekł kierując się ku wyjściu - Tobie odgórnie nadałem Nikolaia, na jego własną prośbę. Garik sam wybierał. I wybrał któregoś z was. Którego, nie moja rzecz, jesteście równie zaawansowani w posługiwaniu się językiem. Ty Ocianie jesteś jeszcze młody, dużo musisz się uczyć. Opieka Nikolaia nad Tobą nie zakończona została. Jednak w pewnych kwestiach jesteś już pełnoprawnym członkiem naszego Sabatu. A teraz wychodź pierwszy - rzekł, kiedy zbliżyli się do otworu prowadzącego na zewnątrz.

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #46 dnia: 09 Sierpień 2011, 17:03:34 »
Ocian wyszedł przez otwór pierwszy. Chwila spędzona w kanałach nie była miła, toteż wampir cieszył się z wyjścia na powierzchnię. Mimo radości młodziak był na dal bardzo czujny, nie wyszedł cały od razu tylko wychylił głowę i rozejrzał się.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #47 dnia: 09 Sierpień 2011, 17:11:54 »
Fosa z której wchodziliśmy do kanałów nie zmieniła się, prócz lekkiego puchu, który pokrywał dno. W czasie naszego pobytu pod ziemią spadł lekki śnieg. Usłyszałeś spokojne rżenie koni na mostku prowadzącym do szpitala.
- Ruszaj się - ponaglił Gunses krocząc tuż za Ocianem - Kapłanki na pewno się niepokoją o dwa samotne wierzchowce...

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #48 dnia: 09 Sierpień 2011, 17:35:03 »
Teraz młodzieniec wyszedł z otworu. Lekki podmuch zimnego wiatru mógł spowodować drżenie, lecz Ocian był na to odporny. Zamiast drgawek z zimna, młody wampir podskoczył kilka razy. Wyglądało to tak jakby chciał się z siebie zrzucić wszystkie zapachy które towarzyszyły w kanałach. Nigdy nie spotkał się z takim mocnym fetorem. Widząc Gunsesa za sobą, wąpierz szedł w stronę wierzchowców.
- Myślisz mistrzu że te potwory mają związek z tym co się tutaj dzieje? zapytał swojego ojca w trakcie drogi.
« Ostatnia zmiana: 09 Sierpień 2011, 17:40:30 wysłana przez Ocian »

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #49 dnia: 09 Sierpień 2011, 18:18:14 »
- Możliwe, ale potrzebny nam wywiad środowiskowy, dla pełnego obrazu sytuacji - powiedział podchodząc do mostku, lekko odbił się od kamieni i poszybował kilka metrów w górę delikatnie opadając na most. Podszedł do swojego konia, wziął swój płaszcz z klaczy i zarzucił sobie na ramiona. Następnie prawą połę zarzucił na lewe ramię, zakrywając szatę pod spodem. Zbliżył się do wrót czekając na Ociana, po czym zadzwonił. Dzwonił małym dzwoneczkiem, którego sznurek wisiał przy murze. Poczekaliśmy kilka minut. Zasuwa szczęknęła i otoczyło się małe okienko. Postać po drugiej stronie miała pochodnię
- Kto tam? - spytała kobieta
- Gunses Cadacus do Arcykapłanki Lille - powiedział Gunses
- Prosimy, panie - rzekła kobieta zamykając okienko. Otworzyły się drzwi, wkroczyliśmy w nie. ÂŚrodek stanowił plac. Otoczony od naszej strony murem i basztą, po prawo i lewo długimi budynkami, zwieńczonymi krużgankami. Po przeciwnej stronie baszty stał kolos - zamczysko, będące świątynią, szpitalem, mieszkaniem, azylem, samotnią i wszystkim tym, co mogły mieścić ukryte w nim sale. Z tejże warowni wyszła do was po schodach wysoka kobieta, odziana w białą lnianą szatę przepasana rzemieniem.

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #50 dnia: 14 Sierpień 2011, 11:30:00 »
Kącik ust Ociana lekko drgnął. Podobała mu się reakcja kobiet na ich widok. Gdy Gunses skłonił się, Ocian uczynił podobnie. Zamknął drzwi i podszedł do kolejnych, tym razem miał nadzieję że dobrze trafią.


//: <facepalm>

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #51 dnia: 14 Sierpień 2011, 14:11:15 »
Następne drzwi, które zdobił wizerunek trzech małpich głów z zamkniętymi uszami, oczami i ustami, prowadziły do sali chorych. Na łóżkach, fotelach, krzesłach i wózkach inwalidzkich siedzieli lub leżeli ludzie o różnych dolegliwościach.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #52 dnia: 15 Sierpień 2011, 09:33:04 »
//ZADANIE WSTRZYMANE

- Nie ma mnie cały tydzień, a inny GM nie poprowadzi tego tak jak ja chcę.
- Nasze postacie wracają do Siedziby. Fabularnie nie dotarły na miejsce, śnieg zasypał przełęcze, dlatego muszą przeczekać.
- Proszę o nie zamykanie tematu.

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #53 dnia: 24 Sierpień 2011, 20:58:32 »
- Teraz to chyba na pewno tutaj co? Chłopak rozejrzał się po pomieszczeniu, i stwierdził że było to bardzo głupie pytanie. W sali było wiele osób z różnymi dolegliwościami, tak więc oczywiste było że to tutaj.
- Kogo tu szukamy dokładnie?

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #54 dnia: 24 Sierpień 2011, 21:46:57 »
- Trzeba po prostu popytać - rzekł Gunses - Lile mówiła o tym, że chorzy słyszą jakieś piski. Szukaj więc ślepych. Głusi i niemi mało nam pomogą.

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #55 dnia: 25 Sierpień 2011, 00:40:56 »
Chłopak więc wzruszył ramionami i podszedł do pierwszej postaci jaką zobaczył. Miała ona zawiązana oczy przepaską, więc było oczywiste że jest ślepy. Podszedł do niej i podrapał się po głowie, nie za bardzo wiedział jak zacząć rozmowę.
- I co mam do niego powiedzieć?

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #56 dnia: 25 Sierpień 2011, 08:39:35 »
Gunses zakrył twarz dłonią, co w odległym nieznanym im świecie nosi nazwę facepalm'a.
- Jesteś taki niepoważny z natury, czy ktoś Ci za to płaci? - szepnął do Ociana, po czym zbliżył się do chorego i powiedział
- Witam - podał swą dłoń, aby osoba chora czuła się bezpiecznie - Spokojnie. Jestem znajomym Lille, tutejszej Arcykapłanki. Lille trapi zmartwienie, podobno coś was straszy w tych salach. Poprosiła mnie, abym zbadał czy jest coś tutaj nie tak.
- O dobrodzieju! - zawoałał chory odwiązując opaskę. Opaskę? Jego oczy całe były koloru popiołu - Zaprawdę dobre serce ma nasza dobrodziejka, kapłanka wielkiej matki. A tak Panie, coś tu straszy! Co nie wiem, ale coś niedobrego. Słychać to po nocach...

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #57 dnia: 25 Sierpień 2011, 13:43:46 »
Chłopak uśmiechnął się na słowa Gunsesa. Raczej z natury, gdybym dostał dwa złote za niektóre moje niepoważne zachowania
- Też Cię witam, też jestem znajomym Arcykapłanki. Możesz dokładnie powiedzieć co słychać po nocach?

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #58 dnia: 25 Sierpień 2011, 20:16:16 »
- Jakieś piski, syki, chichoty - zaczął wymieniać mężczyzna. W sali było około dwudziestu chorych. Kilka łóżek dalej jeden z nich intensywnie obserwował Gunsesa i Ociana - Nocą głównie i o, stamtąd! - wskazał ręką miejsce. Nie widział co tam stoi, ale my widzieliśmy. Był tam stół alchemiczny, obok niego stał zlew, zapewniający alchemikom możliwość szybkiego pozbycia się swych wywarów, a niewidomym zapewniający kącik higieniczny. Nieopodal stał regał z księgami. Dalej piec i miseczki do topienia metali, formy, pręciki, narzędzia.
- Słuch mi się wyostrzył po utracie wzroku, dlatego wiem skąd te umrzyki skrzeczą...

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #59 dnia: 25 Sierpień 2011, 21:43:46 »
- Skąd wiesz, że to umrzyki? Zapytał Ocian, zauważył obserwującą ich postać, ale nie przejął się nią na razie. Chłopak podszedł do tego stołu, gdzie wskazał ślepy, miał nadzieję że znajdzie tam coś interesującego.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Wieczna ciemność
« Odpowiedź #59 dnia: 25 Sierpień 2011, 21:43:46 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything