-Co to do chole.... - Hangvul nie zdążył dokończyć, ponieważ skoczył na niego wilk.
Szybko uskoczył i ustawił się w pozycji obronnej. Wilk biegł pędem w jego stronę, już miał skoczyć, ale Hangvul przewidział jego ruch i uskoczył w bok. Wilk szybko więc wycofał się, żeby uniknąć uderzenia. Nagle wilk skoczył ponownie, tym razem Hangvul tylko częściowo unikną uderzenia, wilk przeciął mu brodę.
-O nie! Moja broda! - Krzyknął Hangvul - Chodź tu! Zrobię z ciebie wycieraczkę pod drzwi!
Krasnolud wykonał szarżę, wilk zdążył uniknąć ciosu, ale on wykonał szybki skok i z powietrza uderzył zwierzę młotem prosto w głowę. Wilk padł na ziemię.
Ufff.... Niby zwykły wilk... Co oni z tymi zwierzętami tutaj robią, aż strach wrzucić na ruszt...