Autor Wątek: ÂŁowca Demonów. Prolog[Opowiadanie]  (Przeczytany 1707 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

ÂŁowca Demonów. Prolog[Opowiadanie]
« dnia: 22 Styczeń 2011, 23:34:57 »
ÂŁowca demonów   
Prolog cz.1
Zimna, burzliwa noc. Głośne pukanie do drzwi budzi mężczyznę z koszmaru. Zimne stróżki potu spływające po karku były nieprzyjemne i sprawiały deszcz. Znów ten koszmar pomyślał. Gdy Kedal rozmyślał o tym znów usłyszał pukanie do drzwi. Kto o tej godzinie może pukać? Przyszło na myśl chłopakowi. Sprawdził swój podręczny zegarek, który wskazywał trzecią godzinę. ÂŚlamazarnie podniósł sie z łóżka. Ubrał się, po czym podszedł do drzwi i uchylił je nieznacznie. Do małego pomieszczenia wleciało nieprzyjemne zimno. O tej porze roku to nic dziwnego, szykowała się naprawdę mroźna zima. Mimo ciemności dało się zobaczyć sylwetkę postaci, ubraną w brązowy ciemny płaszcz.
- Kim jesteś? - Spytał mężczyzna - I co tu robisz o tej godzinie, czego chcesz? - w jego głosie słychać było gniew, mimo że pukanie przerwało mary senne, to został obudzony.
- Zły sen, prawda? - Odpowiedział melodyjny, kobiecy głos.
- Zadałem ci pytanie. Oczekuję na nie odpowiedzi. - Chłopak był zszokowany i poirytowany. Dziwna postać najwyraźniej była kobietą. Dopiero teraz nieznajomy ściągnął kaptur. Oczom mężczyzny ukazała się piękna, młoda dziewczyna. Miała delikatną cerę. Błękitne oczy przyciągały spojrzenie. Wydała mu się znajoma, chociaż wiedział, że spotkał ją pierwszy raz.
- Jestem Fila, przybyłam by cię sprowadzić do zakonu ÂŁowców Demonów.
Kabel słyszał kiedyś opowiadania o pradawnym zakonie ÂŁowców jedynie ze starych opowiadań i ballad, nie sądził, że ono naprawdę istnieje.
- Bzdury. Ten zakon istnieje jedynie z opowieści, które zostały stworzone przez bardów i ulicznych grajków. Demony nie istnieją, a tym bardziej nie istnieją ich łowcy.
- Jesteś tego pewien? A jeśli to prawda, ale tak dobrze ukrywana, że jest uważana za tylko za opowieść?
- Nie wierzę ci. Dla mnie nawet ten cały Bóg nie istnieje, dlatego też nie mogą istnieć i demony. Są to wymysły samego człowieka, który tłumaczy sobie tym rzeczy, których nie umie opisać. A wszystko ma swoje racjonalne wytłumaczenie.
- To jak wytłumaczysz swoje koszmary?
Dopiero teraz do niego doszło, że ona już się pytała o jego sny. Skąd ona mogła o tym wiedzieć? Zastanawiało go to, miała rację, że tych okropnych snów nie dało się wytłumaczyć. Już przez prawie rok miał cały czas ten sam, jeden koszmar. Zaczęło się to w dniu jego siedemnastych urodzin. Trwa do teraz, za niedługi okres czasu będzie miał kolejne.
- Nie umiem ich wytłumaczyć. Skąd o nich w ogóle wiesz?
- Powiedziałam ci. Jestem ÂŁowcą Demonów. Poluję na nie i umiem je wyczuć. Twoje koszmary są spowodowane właśnie nimi. One próbują cię w ten sposób zniszczyć, twój umysł i psychikę, tak byś nie stanowił zagrożenia. Wiedzą, że jesteś nam potrzebny.
- Niby, w czym? - Mężczyzna nie rozumiał jej słów, sądził, że jest obłąkana.
- W nadchodzącej wojnie między istotami piekła, a ludźmi.
- Jesteś nienormalna, idź gdzie indziej pleść te głupstwa. Będziecie musieli sobie poradzić beze mnie. ÂŻegnam -zatrzasnął drzwi przed nosem kobiety. Cały poirytowany poszedł do łóżka. Zamknął oczy i próbował zasnąć. Powoli tracił świadomość, aż w końcu zasnął.
« Ostatnia zmiana: 22 Sierpień 2011, 10:51:09 wysłana przez Ocian »

Forum Tawerny Gothic

ÂŁowca Demonów. Prolog[Opowiadanie]
« dnia: 22 Styczeń 2011, 23:34:57 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything