Nie będę oceniać zasadności zmian w umiejętnościach Lisza.
Pamiętam że w styczniu, rok temu, kiedy Isek tworzył te umki w swoim brudnopisie, pytał sie (głównie was, nekromantów) czy wszystko jest ok. Wyraziłeś wtedy swój sprzeciw? Mnie na studiach nauczono, że "milczenie oznacza akceptacje".
A reszta to typowe czepianie sie słówek, których nie lubie też u Isa. Wielokrotnie prowadziłem z nim dyskusje, kiedy zrobił to co ty teraz. Popełniłeś błąd pijąc miksture (wtf, co to był w ogóle za pomysł żeby cokolwiek pić u seryjnego mordercy!?). Jak wynikało z tego co napisał Isek, efekt ten był chwilowy, zatem miałeś szansę pociągnąć wyprawę dalej. Robiąc drugi raz to samo sam przypieczętowałeś swój los, również mnie nauczono: "każdy jest kowalem swojego losu". To było po prostu głupie i stąd taka kara.