Nie bardzo rozumiem czego dotyczy pierwsze pytanie. Jest obecnie kilka rodzajów kusz. Każdy ma inne właściwości. Dzięki temu jest większy wybór.
We wpisie o kuszach widnieją takie nazwy:
- Kusze valfdeńskie (zasięg do 300 metrów)
- Kusze elanoiskie (zasięg do 150 metrów)
- Kusze varrokańskie (zasięg do 500 metrów)
- Kusze torgońskie (zasięg do 150 metrów)
- Kusze isgharskie (zasięg do 250 metrów)
Tak więc chciałbym się dowiedzieć co to są za kusze i jak wyglądają, ponieważ te nazwy niczego mi nie mówią. Stary wpis dotyczący kuszy wyczerpuje temat samej "kuszy" jej wyglądu itp. Brak jednak wzmianki o tych nowych kuszach. Chciałbym się dowiedzieć czym można walczyć w grze. Sama nazwa nie mówi mi co to jest kusza valfdeńska i czym się różni od kuszy. Tym bardziej nie wiem czym jest kusza varrokańska i co to za konstrukcja, że pozwala na strzał bełtu aż do 500 metrów. To jakiś model balisty?
Drugie pytanie. To działa tak jak zatruwanie przez przeciwników. Z tym, że tutaj kusznik musi najpierw zdobyć truciznę (czyli robota dla myśliwych), a następnie zapłacić łuczarzowi, aby zaaplikował dawkę trucizny do pojemniczka. Więc robota dla rzemieślnika.
ÂŹle się zrozumieliśmy. Bo nie pytałem o to kto na tym zarabia i co komu sprzedaje. Chodziło mi o to jak to się dzieje, że "Do kuszy dołączono zbiornik 50ml na jad bestii I, II i III kategorii wyposażony dozownik 1ml, który przy strzale pokrywa grot strzały jadem. Jad może zaaplikować do kuszy każdy łuczarz."
Gdzie w kuszy znajduje się ten zbiorniczek? Jak się go napełnia? W którym momencie grot zostaje pokryty trucizną i w jaki sposób?
Przygotowanie zatrutych strzał lub bełtów różniło się w zależności od trucizny, która trzeba grot pokryć. Trucizny były pozyskiwane i sprzedawane w różnym litrażu. Jak działa ten genialny wynalazek, że wie w jakiej ilości pokryć grot trucizną?
Jeśli zbiornik ma 50ml a jeden strzał wykorzystuje 1ml trucizny to mamy 50 strzałów nim trucizna w zbiorniku się skończy.
1ml trucizny na grot bełtu nie jest miarodajny jeśli porównamy 1ml trucizny krwiopijcy i 1ml trucizny wiwerny. Ten drugi będzie oczywiście skuteczniejszy. Czy oba mogą być tak samo skuteczne? Oczywiście ale gdy zrobimy to po staremu i wykorzystamy 10ml trucizny krwiopijcy na grot. Tak więc po co przepłacać?
Jeśli wcześniej trucizny były pozyskiwane w określonej ilości i sprzedawane w butelkach o określonym litrarzu. To do zatruwania grotów na kołczan było tego potrzeba zawsze tyle, by miało to sens w zależności od trucizny.
Czyli słabszych i łatwych do pozyskania trucizn trzeba było nałożyć więcej niż tych mocnych i rzadkich. Pomimoto opłacalne nadal było inwestowanie w tanie i słabe trucizny.
Teraz wystarczy kupić jeszcze mniej jeszcze teńszej trucizny by starczyła na więcej. Więc jak to ma się do...
Z tym, że tutaj kusznik musi najpierw zdobyć truciznę (czyli robota dla myśliwych), a następnie zapłacić łuczarzowi, aby zaaplikował dawkę trucizny do pojemniczka. Więc robota dla rzemieślnika.
Przecież ma teraz mniej roboty i mniej zarabia. xD Ale na pewno zarobieni myśliwi przemówią mi do rozumu. Co nie?