Respev zerknął za siebie.
- No chodźże, a nie się wleczesz jak dziwka za wojskiem - zażartował błyskotliwe, podpisując się górnolotnym poczuciem humoru. Gdy pisarz zbliżył się do niego, rycerz trzasnął go w plecy. W takim "przyjacielskim" geście.
- Nie martw się, nie z takich robiliśmy wojowników. Pójdziemy tam. - Wskazał na jakiś placyk.
// Załóż temat w Dziale wypraw. Wzór informacji do wyprawy podałem ci powyżej. Jak czegoś nie będziesz wiedział, to zajrzyj do wcześniejszych wypraw, albo pisz mi na pw.