\\Ok, może być, ale staraj się rozwijać posty, opis sytuację.
Syk i świst. Szum i niepokój... Niepewność... Tyle zostało po wampirze na szlaku z Chylicy górnej do dolnej. Jedynie zdziwienie i zmieszanie oraz poczucie własnej słabości.
-Wiedziałem, że coś z nim nie jest tak...- powiedział cicho Stokłos.
-Niech cie piekła pochłoną psi synu!- wrzasnął jeszcze Kapitan w kierunku, w którym przynajmniej według niego, poleciałeś. Jednak ty byłeś już daleko.. Nie było dane ci nawet słyszeć późniejszych rozkazów o odwrocie do osady...
Chłodne, zimowe powietrze utrudniało lot, jednak brak opadów i silnego wiatru był dobrym znakiem.