Elf westchnął, otrzepał zbroję z pajęczyny i błyskawicznie podniósł łuk oraz sześć strzał dracona. Załadował dwie z nich, resztę trzymając w ustach i dłoni. Rozejrzał się, i zauważył, iż jest najbardziej wysunięty w kierunku potwora. Szybko to skorygował, aż podobnie jak elf miał stalagmit za plecami. Obejrzał się w prawo, zauważył Sada, który najwyraźniej koncentrował energię w dłoniach, które lekko jaśniały bladym światłem. Nie, on tutaj nie zginie. Nie z tak doborową drużyną. Podniósł łuk i wycelował w szkaradny łeb potwora, gdzie miał aż osiem punktów do popisu. Oczy. Głęboko westchnął i strzelił. Dwa szarosrebrne błyski przecięły mrok panujący w jaskini i poszybowały w kierunku łba poczwary...
_________________________________________________________
Walka łukiem IV, Strzał 2 pociskami, Celny strzał