Momo próbował zapanować nad sytuacją, pamiętając jednocześnie o znacznej przewadze liczebnej przeciwników. Starał się pojąć sytuację z każdej strony, wiedział, że gdy dojdzie do walki, jedyną ich szansą będzie ucieczka, dlatego też śledził wzrokiem wszystko dookoła, by w razie czego wybrać jak najlepszą drogę ucieczki. Jednocześnie w nadziei na to, że kupcy tylko ich sprawdzają, nie próbują wykiwać, starał się prowadzić wyważone negocjacje.
- W porządku, ale za to sprzedam wam najwyżej czwartą część tego co mamy, a myślę, że skoro jesteście tak poważanymi kupcami w tych stronach, zrobimy poważny interes. Tak jak mówiłem, za wszystko chcę 15 tysięcy, a z tego co wiem, umawialiśmy się na wszystko. Pokażcie pieniądze, bo teraz nawet nie będę zaczynać liczenia.