kupiec podszedł do Canisa.
- Witaj Canis... sporo czasu upłynęło od naszego ostatniego spotkania.
- Prawda Kaifas... prawda... czy masz może jakieś nowe informacje w sprawie...
- Tak. Mam, ale muszę skompletować jeszcze kilka elementów układanki... w niedługim czasie będę miał wszystko zebrane i będę mógł ci przedstawić zebrane informacje etc.
- Dobrze, skontaktuje się z tobą za jakiś czas i ustalimy miejsce i czas spotkania... póki co również nie jestem w stanie jak widzisz... dobra, zapłacone wszystko? Elrondzie, z tobą rozliczę się później w pakcie, powiesz ile. Do zobaczenia wkrótce... raczej wkrótce Kaifasz...
- Do zobaczenia.
Po tej rozmowie podszedłem do niewolników. Kazałem im złapać się nawzajem za ramiona, a sam dotknąłem z tyłu głowy niewolnicę. Skoncentrowałem się na miejscu, dokładnie sali ideologicznej i za pomocą atrybutu teleportacji i energii magicznej, która 'wiązała' nas , teleportowałem siebie i niewolników do Mrocznego paktu.