Ja mieszkam w Pruszkowie, tak, tym Pruszkowie co jest mafia i szczelają do siebie na ulicach, że aż strach wyjść. A tak serio to ja nie wiem skąd ta nalepka mafijnego miasta. Przecież Pruszków powinien być znany z innych powodów. Ot np. że jest jednym z najbardziej rozwijających się miast, że mamy zadaszony tor kolarski na miarę europejską i jeden z najlepszcyh (co prawda trybuny małe) stadioników, no boisko jedno mamy. Ale za to jakie, z ogrzewaną murawą i oświetleniem którego nie powstydził by się stadion narodowy. Dwa duże, zadbane i piękne parki. ÂŚlicznie odnowiony dworek Potulickich (taka szlachta co tu kiedyś mieszkała) który służy jako pałacyk ślubów. Mamy piękny, nieco dziki park Mazowiecki potocznie zwany glinkami. Można tam spotkać zająca, bażanta i inne dziwne stworzenia. Często w wakacje przychodza się tam kąpać, ale ja uważam że tam śmierdzi woda i wolę iść na nasz piękny i czyściutki basen Kapry. Jedyne czego u nas brakuje w mieście to kino, ale zawsze można pojechać wo Wawy, bo nie jest daleko, wystarczy wsiąść w pociąg albo kolejkę, i omijając wszelkie korki znaleźć się po 20 min a samym centrum. Co jeszcze mogę napisać. Większość szkół ma duże hale sportowe, no po za tym jedynym liceum do którego ja chodzę :/, no ale to miejsce dla mózgowców wiec my się mamy nie przemęczać
Do zwiedzania raczej nie ma tu wiele, muzeum podobno jakieś tam jest, ale jedno. Szczerze mówiąc nie chciała bym mieszkać w innym miejscu, tutaj mam ciszę i spokój. Mieszkam w najstarszej dzielnicy miasta zwanej ÂŻbikowem. Cisza, spokój, dużo zieleni i do centrum miasta jest zaldwie 20 min drogi. Niestety, w tej dzielnicy strasznie dużo drechów jest. Ale jakoś sie ich nie boję, bo przecież z widzenia to mnie znają. A i przedstawicieli innych subkultur można tu spotkać, ot metali, emo, punków, technomłotków, plastików i wiele wiele innych.
A, i bym zapomniała... dwa razy do roku, na dni pruszkowa i na zakończenie lata są darmowe koncerty. Takie chałutry jak Doda, Feel, Villas i inne. Ale też takie jak Hunter, Armia, Kult, Happysad, Vavamuffin i takie tam, zawsze jest 2-3 koncerty i zawsze jest coś dla metalo-punko-rasta-rockowców. Chodzą plotki że w tym roku ma być Kukiz.
Kocham to miasto
No i jest jeszcze jedna zaleta tego miasta, bo przecież ja u mieszkam i można mnie spotkać na ulicy