W sumie ja raz chciałem robić wojownika z rapierem, czy tam mistrzem miecz i ostatecznie dużo lepiej wymiatałem z łuku niż za pomocą miecza. Wydaje mi się, że jest to możliwe, żeby grać samym łukiem, jednak być może będziesz mieć problemy z niektórymi większymi bestiami, golemy, trolle i nie wiem jak smoki.
Co do strzał nie powinno być problemów gdyż są prawie wszędzie, tak samo bełty. Każdy bandyta ma przy sobie strzały, w większości sklepów można kupić, a u Bospera co rozdział przybywa tyle "amunicji", że można spokojnie jechać na nim cały rozdział.
No cóż jak już wspominałem to jeśli będziesz pakować w samą zręczność obrażenia są naprawdę duże, i trzeba tu jeszcze zwrócić uwagę na to, że strzelając z łuku nie tracisz many a zanim wróg dobiegnie, nawet mając minimalnie mniejsze obrażenia niż miecz (osobiście wydaje mi się, że bronie strzeleckie mają większe obrażenia) zanim przeciwnik dobiegnie będzie albo martwy albo u kresu wytrzymałości. Oczywiście strzelanie z łuku nie zabiera many więc to jest plus przemawiający za tym, że nie trzeba się o nią martwić jak w przypadku czarów.
Co do gildii, to wydaje mi się, jeśli chciałbym brać łuk to łowcy smoków a jeśli kusza to paladyni.
Na samym początku gry łuk jest mocniejszy sporo od znalezionych i możliwych do udźwignięcia mieczy więc nie powinno być problemów z wykrwawieniem czy śmiercią.
Można powiedzieć, że grałem