Autor Wątek: Pamiętnik Bezimiennego  (Przeczytany 2110 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline wiliam.vip

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Reputacja: 0
Pamiętnik Bezimiennego
« dnia: 30 Listopad 2008, 08:51:37 »
Pamiętnik Bezimiennego

Dzień 1:
Budzę się rano, jestem w więzieniu w Khorinis. Mam jutro zostać wrzucony do Koloni Górniczej otoczonej magiczna barierą.
Jest południe. Dostałem porcję jedzenia w której było jedynie kromka chleba i woda. Nie jest tego za wiele ale przynajmniej coś.
Zapada zmrok. Przez cały dzień nic sie nie działo oprócz wrzucenia do celi obok kolejnego więźnia. Nie wiem za co się tu dostał ale nie wyglądał za dobrze. Jutro zostaje przeniesiony nad przełęcz, bardzo możliwe że ten nowy wiezień zostanie wrzucony zza barierę razem ze mną.
Dzień 2:
Strażnik obudził mnie nad rankiem. Zostałem wrzucony do karawany razem z drugim więźniem.
Jesteśmy nad przełęczą. Sędzia czyta nam jakiś bełkot. Jednak w pewnej chwili czytanie przerywa jakiś Mag Ognia. Zaproponował mi zaniesienie listu go magów ognia, gwarantował nagrodę wiec wiozłem bez zastanowienia.
Jestem w koloni. Mój nowy kompan gdzieś zniknął. Chyba byłem bardzo długo nieprzytomny. Po chwili podchodzi do mnie jakiś koleś i nazywa się chyba Diego. Zaproponował mi dołączenie do Starego Obozu. Zaprowadził mnie do niego. Niestety jest już około północy a skoro ten Diego miał dwie chaty ,oddał mi jedną a ja nie mając za dużego wyboru skorzystałem z jego propozycji.
Dzień 3:
Obudziły mnie głośne rozmowy. Wyszedłem na zewnątrz, okazało się że mieszkam obok targowiska. Cóż po chwili namysłu rozejrzałem się po tym obozie. Natknąłem się na wcześniej spotkanego Diego. Po krótkiej rozmowie ostrzegł mnie abym nie mówił nikomu o liście do magów ponieważ większość ludzi zabiło by za taki list. Również mój nowy przyjaciel poradził mi abym zgłosił się do Thorusa.
Niezbyt mi się do niego spieszyło. Najpierw chciałem zdobyć jakiś miecz i łuk i na coś zapolować. Wyszedłem przez główną bramę i zauważyłem znajomą twarz przy bramie. Mój sąsiad z więzienia w Khorinis nosi pancerz Strażnika bramy. Pytam się jak tak szybko dostał taką robotę, odpowiedział mi że jest przyjacielem Gomeza. Aktualnego władcy Starego Obozu. No wiadomo... kontakty. Dostałem od niego nóż na wilki i krótki łuk.
Po kilku godzinach upolowałem dwa wilki i cztery ścierwojady. Zaczyna się ściemniać, więc powróciłem do mojej chaty. Na szczęście targ się już skończył.
Dzień 4:
Nastał trzeci dzień w koloni. Spałem o dziwo bardzo mocno i obudziłem się po południu. O dziwo jak wstałem nie było targu. W całym obozie nie było ani żywej duszy. Nawet bramy do zamku nikt nie pilnował. Skorzystałem z nadarzającej się okazji, wszedłem do zamku i okazało się że wszyscy obozowicze stoją przed wielkim budynkiem. Prawdopodobnie ktoś przemawia.
Podchodzę do tłumu i pytam się co się stało jakiegoś strażnika. Dowiedziałem się że jakiś wysoko postawiony człowiek zdradził Stary Obóz i przekazał wszystkie informacje Nowemu Obozowi, teraz Gomez wybiera trzech  ochotników do misji infiltracji Nowego obozu. 
Podchodząc bliżej zaczynam widzieć Gomeza i jakiegoś gościa. Był to pierwszy ochotnik. Jako że miałem zbyt dużo wolnego czasu zgłosiłem się. Zaraz po mnie zgłosił się Diego. Zostaliśmy zaproszeni do go sali tronowej Gomeza a tłum się zaczął rozchodzić. Dostaliśmy wszystkie wytyczne co do naszej misji. Dostaliśmy najlepszy sprzęt i trzy pancerze Szkodników z Nowego Obozu. Zostaliśmy również do osobnych komnat aby odpocząć. Nareszcie zostałem doceniony:).
Dzień 5:
Diego obudził mnie i oznajmił rozpoczęcie misji.
Podążałem za moimi kompanami ponieważ nie miałem pojęcia gdzie jest ten obóz. Dotarliśmy wreszcie do Nowego Obozu. O dziwo nie zostaliśmy jakoś nie miło przywitani, jak i za miło też nie było. Przeszliśmy przez pole ryżowe. Diego poszedł do karczmy, jak się dowiedziałem pierwszy ochotnik nazywa się Rączka, on gdzieś zniknął a ja Poszedłem rozejrzeć po obozie i porozmawiać z ludźmi.
Dzień 11:
Znalazłem nie używaną chatkę którą sobie przywłaszczyłem i przez parę dni zawierałem nowe przyjaźnie. W tym dniu było coś inaczej, Najemnicy się na mnie dziwnie patrzeli a szkodniki w ogóle ze mną nie rozmawiali. Ta sytuacja dała mi do myślenia że przez te dni nie widziałem Diega i Rączki.
Wieczorem, kiedy siedziałem przy ognisku podszedł do mnie pewien najemnik który zaprowadził mnie do Laresa. Jest on coś w rodzaju szefa szkodników. Powiedział mi że zorientowali się że jesteśmy szpiegami. Bardzo się spociłem ponieważ Diego i Rączka już dawno uciekli a najemnicy podnieśli na mnie broń. W chwili jak miałem skończyć jako przyszły ożywieniec wkroczył do pokoju Lee. Przywódca najemników. Zaproponował mi bycie podwójnym szpiegiem. Jakoś nie miałem za dużego wyboru dlatego się zgodziłem. Lee natychmiast wręczył mi kilka dokumentów i listów które miałem przekazać Gomezowi.
Dzień 17:
Gomez nic nie podejrzewa. Zostałem już najemnikiem. Gomez również mianował mnie Strażnikiem. Mam teraz dostęp do bardzo wielu informacji w obu obozach. Jest mi bardzo ciężko utrzymać tajemnice. Chyba będę musiał przejść już na stałe do któregoś z obozów.
Dzień 18:
Dostałem pozwolenie na porozmawianie z magami wody. Natychmiast wykorzystałem tą możliwość i porozmawiałem z Saturasem. Przy okazji pokazałem magowi list do magów ognia. Niezwykle się ucieszył i poprosił mnie o ponowienie rozmów z magami ze Starego Obozu. Natychmiast wyruszyłem. Niestety magowie ognia już nie żyli. Gomez zorientował się kim naprawdę jestem a jako on bardzo nie lubi takich sytuacji lekko się zdenerwował i oskarżył magów że o wszystkim wiedzieli i mi pomagali. Kiedy zaprzeczyli zamordował ich. Opowiedział mi o tym jedyny ocalały mag:Milten. Razem z magiem udaliśmy się do Staurasa. Przy wejściu do obozu stał Diego który zorientował co się stało Gomezowi i szybko uciekł, nim miał nigdzie się udać dlatego przyszedł tu. Wszyscy razem udaliśmy się do magów wody. Kiedy doszliśmy byli już tam Lee i Lares.
Dzień 19:
Po cało dobowym przemykaniu się przez odziały Gomeza wreszcie doszliśmy do Bractwa. Nie tracąc ani jednej chwili z wielką pomocą nowicjusza Lestera skontaktowaliśmy się z Y'Berionem, przywódcą obozu na bagnie. Y'Berion z wielką chęcią pomoże Lee, wysyłając wszystkich wojowników i guru na pomoc.
Dzień 20:
Pomoc nadeszła! Wspólna armia dwóch potężnych obozów odparła atak jedynie na obóz zostawiając Wolną Kopalnie bez obrony. Gomez wykorzystał to i przerzucił wszystkie wojska do kopalni. Bez trudu przejął kopalnie. Gomezowi mającemu obie kopalnie nie był w stanie zagrozić nikt. Nikt oprócz 13 maga: Xardasa.
Dzień 22:
Trwają walki o kopalnie i rude. Stauras poprosił mnie o odnalezienie nekromanty Xardasa. Prawdopodobnie przebywa na terenie niedostępnym dla ludzi, na terenie orków. Jedyne co zrobiłem to wziąłem kilkanaście eliksirów i zwojów z czarami. Wyruszyłem następnego dnia.
Dzień 23:
Przemierzam teren orków. Jest tu o dziwo bardzo bezpiecznie. Możliwe że to złudne odczucie ponieważ cały czas mam dziwne przeczucia.
Dzień 25:
Nie wiem co się dzieje w obozie. Już 3 dzień przemierzam tą krainę. Moje przypuszczenia okazały się trafne. Zapuszczając się coraz dalej natykałem się na coraz więcej orków. Nie wiem czy przeżyje do kolejnego dnia.
Dzień 26:
Nareszcie znalazłem jakąś wierzę! Jeśli to nie wieża tego nekromanty to przynajmniej będę bezpieczny.
Niestety wieża jest zniszczona i nikt tu nie mieszka. Prześpię się i jutro ponowie poszukiwania.
Dzień 27:
Kolejny dzień i pewnie kolejne walki z orkami. Na razie ta wierze będzie moim punktem obserwacyjnym. Wejdę na szczyt tej wierzy i rozejrzę się.
O cholera! Jest! To jest na pewno kolejna wieża. Jest cholernie daleko ale muszę spróbować.
Dzień 30:
Dawno nic nie napisałem, ponieważ nie miałem na to czasu. Masa orków i innych paskustw. Ale nareszcie dotarłem, jeszcze przejdę ten płaskowyż i będę na miejscu. Musze jak najszybciej porozmawiać z Xardasem.
Dzień 31:
Wreszcie rozmawiałem z tym kolesiem. Kazał mi znaleźć jakiś miecz o dziwnej nazwie Urizel. Wskazał mi drogę, to wyruszyłem.
Dzień 35:
Nalazłem miecz w ÂŚwiątyni Orków. Było cholernie trudno ale jakoś przeżyłem. Teraz muszę naładować do magicznym kopcem rudy w Nowym obozie. Jak najszybciej wyruszyłem do ogarniętych walkami obozu.
Dzień 40:
Podroż zeszła mi szybciej niż poprzednio za pomocą kilku magicznych zwojów od Nekromanty. Jednak kiedy dotarłem do obozu nic nie było takie samo. Wszędzie martwe ciała najemników, jedynie słychać jakieś walki z pod kopca rudy.Milten, Lares, Diego, Gorn i Lee walczą z ostatnimi strażnikami Gomeza. Zabiłem ich i zacząłem rozmowę z moimi przyjaciółmi. Dowiedziałem się że po obu stronach były ogromne straty więc Gomez wycofał się z obozu. Nie ma już Nowego Obozu i Bractwa. Przeżyli jedynie magowie wody którzy mają plan zabicia Gomeza i wydostania się z Kolonii. W tym celu chcą odprawić rytuał zaklęcia bariery która spowoduje wybuch który wytoruje nam drogę do wolności wykorzystując do tego kopiec rudy. A ja jak najszybciej naładowałem Urizel z pomocą magi Miltena.
Dzień 41:
Ponownie spotkałem się z Xardasem. Dostałem się do niego tak szybko za pomocą kamienia teleportacyjnego. Następnym celem jest zabicie ÂŚniącego za pomocą miecza Urizel.
Dzień 46:
W tym dniu, przy całodziennym nauczaniu do wierzy dotarli wszyscy pozostali czyli Milten, Diego, Gorn, Lester, Lee. Razem zaczęliśmy trenować.
Dzień 50:
Wyruszyliśmy do ÂŚwiątyni ÂŚniącego. Wszyscy staliśmy się silniejsi, było to niezbędne do ostatecznego wydostania się z Kolonii.
Dzień 54:
Jesteśmy już w świątyni. Przechodzimy przez kolejne pomieszczenia ale nie widać końca.
Dzień 55:
Doszliśmy chyba do sanktuarium ÂŚniącego. Niestety jest zamknięta.
Dzień 56:
Milten otworzył bramę. Moje przypuszczenia były poprawne. Znajdował się w nim ÂŚniący. Wszyscy się na niego rzuciliśmy.
ÂŚniący został pokonamy. Niestety my zostaliśmy uwięzieni w świątyni. Nie wiem czy wyjdziemy z tego ca...
« Ostatnia zmiana: 30 Listopad 2008, 13:56:37 wysłana przez wiliam.vip »

Offline Kaspar

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 38
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Deutchland, Deutchland, Deutchland ist super!!!!
Odp: Pamiętnik Bezimiennego
« Odpowiedź #1 dnia: 30 Listopad 2008, 10:14:58 »
Ekstra, masz talent, ale trochę dodałeś od siebie. W skali od 1 do 10, daje 9, dlatego, że zdania są gramatyczne, całość ma sens. Jest to pomocne dla tych, którzy zaczynają grę i niewiedzą o co w niej chodzi. Przeczytałem całość dwa razy i wiele dołorzyłes od siebie, szczególnie to o chacie, była opuszczona, a nie dostaliśmy ją od Diega. Nasi przyjaciele z 1 nie towarzyszyli nam w Świątyni Śniącego. Było trochę błędów z przecinkami i ortografią, chociaż sam nie jestem mistrzem.
 Proszę zapoznać się z regulaminem działu Twórczość Własna.
« Ostatnia zmiana: 01 Grudzień 2008, 10:39:12 wysłana przez Kaspar »

Forum Tawerny Gothic

Odp: Pamiętnik Bezimiennego
« Odpowiedź #1 dnia: 30 Listopad 2008, 10:14:58 »

Offline Serail

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2637
  • Reputacja: -231
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wyczesana opowieść, wodzu
Odp: Pamiętnik Bezimiennego
« Odpowiedź #2 dnia: 30 Listopad 2008, 10:46:08 »
Cytuj
listu go magów ognia, gwarantował nagrodę wiec wiozłem bez zastanowienia.
Listu "do magów ognia chyba, potem zgubiłeś ogonek przy "więc", a na końcu miało być chyba "wziąłem".
Cytuj
a skoro ten Diego miał dwie chaty ,oddał mi jedną a ja nie mając za dużego wyboru skorzystałem z jego propozycji.
Ta chatka, którą dostajemy na początku nie jest Diega.

Cóż, dalej nie chciało mi się czytać, ale przeciwnki stawiaj nie tak:
Cytuj
chaty ,oddał mi jedną a ja nie mając za dużego
ale tak:
Cytuj
chaty, oddał mi jedną, a ja nie mając za dużego...

Potem kolejną sprawa, pamiętnik wygląda, jakby bezi pisał go na bieżąco, co jest dziwne, ponieważ w trakcie zrzucania go do koloni nie miał raczej czasu na pisanie. ;]
Pisząc taką pracę powinieneś pisać w czasie przeszłym.
4/10

Offline Airyx

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 362
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • D'hara!
Odp: Pamiętnik Bezimiennego
« Odpowiedź #3 dnia: 30 Listopad 2008, 13:26:39 »
Cóż, może być, miła odmiana, że pośród tych wszystkich tradycyjnych opowiadań pojawiła się praca pisana w formie pamiętnika. Oczywiście znalazło się trochę błędów, drobnych literówek i ortografów, poza tym błąd rzeczowy z ową chatką, o której wspominał Serail. Rozumiem, że trzeba dodać parę rzeczy od siebie, ale skoro akcja dzieje się w świecie Gothica, to trzymaj się faktów, jakie są tam przedstawione. Ponadto:
Cytuj
W chwili jak miałem skończyć jako przyszły ożywieniec wkroczył do pokoju Lee. Przywódca najemników. Zaproponował mi bycie podwójnym szpiegiem.
Dosyć to naciągane. Lee ot tak proponuje posadę szpiega komuś, kogo pierwszy raz widzi na oczy, w dodatku wiedząc, że osoba ta szpieguje dla jego wrogów?
Kolejny błąd rzeczowy jest w tym miejscu:
Cytuj
Niestety magowie ognia już nie żyli. Gomez zorientował się kim naprawdę jestem a jako on bardzo nie lubi takich sytuacji lekko się zdenerwował i oskarżył magów że o wszystkim wiedzieli i mi pomagali. Kiedy zaprzeczyli zamordował ich.
Okoliczności zamordowania magów Kręgu Ognia były zgoła inne. Jak już wspominałem: pisząc coś co dzieje się w świecie Gothica, trzymaj się tamtejszych realiów.
Poza tym, jak słusznie zauważył Serail, pamiętnik powinien być pisany w czasie przeszłym. W twoim wypadku wygląda to tak, jakby Bezimienny spisywał wszystko na bieżąco, co jest raczej niemożliwe. Pod koniec tekstu już się poprawiłeś, ale początek jest napisany niepoprawnie. Radziłbym też dodać więcej opisów myśli i uczuć bohatera, jego refleksji i przemyśleń - to w końcu pamiętnik, nie?
Podsumowując: na chwilę obecną dałbym 6/10. Zobaczymy jak to się dalej rozwinie, może wtedy zmienię ocenę - mam nadzieję, że na wyższą. ;)

Offline wiliam.vip

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Reputacja: 0
Odp: Pamiętnik Bezimiennego
« Odpowiedź #4 dnia: 30 Listopad 2008, 13:43:00 »
Tzn. Chciałem napisać jakąś inną opowieść. Coś jak alternatywa dla fabuły Gothica, ponieważ nie chciałem robić czegoś co wszyscy już znają. Można powiedzieć że to taka historia alternatywna.

Pisałem bo mi się nudziło a jako że dawno nie grałem w Gothica 1 to troszeczkę powymyślałem :D

Można powiedzieć że to inny Bezimienny :D
« Ostatnia zmiana: 30 Listopad 2008, 13:45:36 wysłana przez wiliam.vip »

Forum Tawerny Gothic

Odp: Pamiętnik Bezimiennego
« Odpowiedź #4 dnia: 30 Listopad 2008, 13:43:00 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything