Klik, klik, klik... W moich skromnych łapkach dzierżę najnowszy dodatek do gry Gothic 3. Jak zapewne wiecie, premiera tegoż cuda (o ile można to tak nazwać, zaraz do tego wrócę) w Polsce odbędzie się 4 grudnia. Tak, tak, nie mylicie się, będziecie mogli w końcu zainwestować cały dobytek rodziny, tj. 80 złotych polskich na grę, przed którą spędzicie zaledwie 20 godzin. Przejdźmy do sedna sprawy. Dodatek ten stworzony został tak naprawdę dla was. To dla was twórcy przygotowali niespodziankę. Pytacie: "Cóż to za niespodzianka?", a ja odpowiadam - jeśli lubicie świąteczne zakupy, ta gra jest dla was. Dzięki niej spędzicie święta w sklepie komputerowym, by upgrade'ować swój komputer.
OBYWATELU! Jeśli Gothic 3 działał Ci w miarę płynnie, bez gwałtownych zwolnień na najwyższych detalach graficznych, dodatkiem "Zmierzch bogów" będziesz mógł się delektować zaledwie na średnio-niskich detalach!
Tak, dobrze słyszycie. Tytuł "Zmierzch bogów" ma sens - czarne chmury zbierają się nad waszymi komputerami, a tytułowi bogowie to zapewne jednostki komputerowe, które w 2006 roku dały sobie radę z Gothic 3.
Grafika
Tutaj nic nie uległo zmianie. Wszystko to, co widzieliście w Gothic 3, zobaczycie w dodatku i vice versa (te same tekstury, modele i tak dalej). Oczywiście framerate na GeForce 8800GT utrzymuje się na najwyższych detalach graficznych na poziomie zaledwie 10-25fps, ale kogo to obchodzi, prawda? Twórcy dodatku nawet nie pomyśleli o monitorach/telewizorach panoramicznych. Wszelkie filmy są dostępne tylko w formacie 4:3. Menu główne oczywiście nieznacznie zmienione:
Dźwięk
Muzyka pozostawiona bez zmian, każda ścieżka dźwiękowa została żywcem zgarnięta szwabskimi szponami z poprzedniej produkcji.
Gameplay
Rozgrywkę zaczynamy w Silden. Po rozmowie z Anogiem, ruszamy w nieznane
Reszta? Hmm, bez zmian poza kobietami wojowniczkami i nowymi fryzurami orków.
Grę na szczęście nie zaczynamy od zera, ale od 10 poziomu postaci:
Teren naszych działań. Niewielki, może to i dobrze?
Na zakończenie tej krótkiej recenzji chcę tylko wspomnieć, że większe wrażenie zrobiła na mnie reklama firmy JoWooD przy uruchomieniu gry, niż intro "Zmierzchu bogów", które notabene wykonane jest jak slajd obrazków. Panowie i Panie - nie kupuję tego. Poczekam, aż zaczną rozdawać za darmo w Gazecie Wyborczej. Czym to się różni od podstawowej wersji gry? Tylko fabułą. Technicznie jest to to samo co Gothic 3, a pod względem optymalizacji jest jeszcze gorzej. ÂŻadnych usprawnień na pierwszy rzut oka typu ulepszony system walki. Warto dodać, iż możemy zobaczyć jak tam inne postacie w grze stoją z wytrzymałością.