Ork samotnie próbował powalić Dracona. Poborowy wykonał poziome cięcie jednoręcznym toporem. Sado bez problemu zablokował i odbił broń wroga, natychmiastowo przechodząc do kontrataku i tnąc wroga po ramieniu. Ork odskoczył i spojrzał na swe krwawiące ramię. Następnie szybko przeszedł do ataku, próbując potężnego ataku. Dracon wykonał unik, odskakując do tyłu. Następnie podbiegł z powrotem do przeciwnika i pchnął w nogę. Poborowy nie zdążył założyć bloku. Od ataku, upadł na jedno kolano. Sado uśmiechnął się obłąkańczo
- Hyaaaa - zawył i ostro pchnął w brzuch wroga. Następnie chwycił rękojeść oburącz, szarpnął i ponownie wbił klingę w brzuch wroga. - Hyaaa - ponownie zawył szaleńczo powtarzając czynność jeszcze trzy razy. - Cierp. Zrozum czym jest ból. Hyaaaa - ryknął, szykując się do następnego przebicia, już martwego orka, jednak poczuł nagle ból w lewym ramieniu. Nie zauważył, że jeden z orków zaszedł go od tyłu i zaatakował. Orkowy topór lśnił teraz jego krwią, cieknącą ostro z ramienia. Nadal szaleńczo uśmiechnięty Dracon pchnął swój miecz do tyłu, wbijając go w nogę wroga. Odporny na ból ork, wyciągnął drugi topór i cisnął go prosto między żebra Sada. Ten zwymiotował krwią na trawę. Puścił miecz i wyszeptał:
Ipush Grash, Osh Isarishash
Kula Ognia uderzyła z impetem w orka, podpalając go i odrzucając na ziemię. Dracon także doznał licznych poparzeń. Sprawną, acz poparzoną ręką zaczął wyjmować z ciała toporzyska. Przy każdym wyjęciu, jęczał cicho z bólu. Machnął skrzydłami parę razy, by unieść się w powietrze i być z daleka od ataku ze strony wrogów.
- Ruush Xuesh, Gresh Ilxuesh Arishesh - wyszeptał ponownie, przykładając dłoń do ran. Głębokie otowry w jego ciele w mig się zrosły, pozostawiając jedynie bliznę. Sado westchnął. Trząsł się. Dostał dwa razy, oberwał mocno, gdyby nie czary, leżałby już pewnie martwy Nagle spostrzegł, że nie ma miecza. Zanurkował w dół i szarpnął miecz z nogi martwego i popalonego orka. Następnie ponownie wybił się w górę, lecąc na tył swojego oddzialu. Wylądowawszy, upadł na ziemię i przegryzając wargi, walnął pięścią o ziemię.
- Dałeś się ponieść szaleństwu, idioto! I co z tego masz? Co? Nic, kurwa! Nic! Prawie zginąłeś, idioto! Kurwa! - uderzył jeszcze raz w ziemię. Paru żołnierzy popatrzyło na niego z niepokojem. Dracon wstał, otrzepał się i nadal drgając poszedł do przodu.
Ork poborowy 2627 / 7 000
Krasnal poborowy 0 / 45 000
Jaszczuroczłek żołnierz 0 / 22 000
Jaszczuroczłek łucznik 0 / 8 000
Krasnal elita 0 / 14 000