Jutro
poszedłem na dłuuugi spacer
do krainy zwanej
Wyobraźnią
A może był to tylko sen?
Tak jak wieczna (wietrzna) pełnia księżyca
i migoczące białe elfy na rozmazanym
atramencie?
(rodem z poezji "romantycznej" do przesady)
Wczoraj
nie będzie mnie to już interesowało,
podobnie jak TY,
i tyle innych kwestii
Brwi znikną na "choryzącie
bezbżerznego zdómienia"
Poszukam,
by wreszcie znaleźć Sens ÂŻycia
w kolejnych aspektach suchej wody
i stereotypie gasnącego
płomienia
_________________________________________________________________
No... to jest mój kolejny wiersz
Mam nadzieję, że będzie ich więcej