Wiecie już zatem, że pakt jest organizacją króla, straż miejska nie potrafi poradzić sobie z tym problemem dlatego też my, magowie zostaliśmy zatrudnieni do zbadania tej sprawy, zginęła także moja bliska, dlatego zlecenie otrzymałem ja, z racji mojego największego zaangażowania w sprawę... Uważam, że cechą wspólną dla zabitych, jest głęboki stan uczuciowy, mówią, ze on zazwyczaj prędzej odbywa z nimi rozmowy, ze jest to bliska dla nich osoba. Zabójsta są seryjne, tak więc jest to znana osoba o nieposzlakowanej opini ciesząca się ogólnym zaufaniem społeczności. Tyle wiem na razie, proszę was o jeszcze jedno, muszę zgłębić ten dziennik i pokazać go moim przełożonym, nalegam, abyście oddali mi dziennik na 2 dni by rozwiązać sprawę. Możecie także wraz ze mną popytać jeszcze na rynku ludzi, przekupki zawsze mają kupę informacji. Jak będzie, dowiem się czegoś jeszcze, pomożecie mi? Po wszystkim oddam wam wszystko i poinformuję. Otrzymacie nagrodę, a pakt rozwiąże problem zagrażający miastu, moim zdaniem to dobra propozycja - rzekł Tidus, z charakterystycznym dla niego, nie opuszczającym go wampirycznym głosem i spojrzeniem
No tak... zapomniałbym, przerwał Tidus, gdy jeden z dżentelmentów chciał już odpowiedzieć. Fakt, że zająłem się tą sprawą oznacza, że teraz pakt się nią zajmuje, nie straż, to dość ważne, bo wiem, ze ten dziennik to dowód, pozwólcie mi jednak donieść dowód który został powierzony straży, zapewniam, jako członek mrocznej armi króla, że do króla i jego specjalistów ten dziennik trafi